Auto posiadam od prawie roku i jedynie co musiałem robić w aucie to podstawowy serwis klocków, filtrów i olejów. Auto prowadzi się doskonale, aczkolwiek najechanie na jakąś dziurę itp. I od razu słychać dźwięk deski rozdzielczej... Zero awarii jeżeli chodzi o silnik czy też układ elektryczny i hamulcowy i oby tak dalej.. Buda niby ciężka ale 170km robi swoje i autko pięknie się zbiera mimo 18-to calowych kółek. Spalanie w mieście przy lekkiej nodze ok. 7l ale ciężka nóżka już daje wynik ok. 11l na 100km... Autem przejechałem ponad 40tyś km i z całego serca mogę polecić ten silniczek.

Auto z Niemiec kupione w komisie we wrześniu 2018r. za 30k z przebiegiem trochę ponad 250k. Czy ten przebieg był oryginalny nie wiem, z mmi wychodziło ok 300k ale skóry czy inne materiały wyglądały znacznie ładniej niż na innych egzemplarzach z podobnym przebiegiem. Rozrządu też nie było słychać. W aso dowiedziałem się tylko, że auto przez pierwsze 6 czy 7 lat robiło trochę ponad 30k km rocznie a w 2010 miało czołówkę ale zostało naprawione i dalej jeździło. Wydatki jakie poczyniłem kształtowały się następująco: 1. wrzesień - opony letnie, olej i filtr do silnika - 1,8k 2. październik - olej i filtr w skrzyni, klocki hamulcowe przód - 1,2k 3. listopad - łożysko koła przedniego - 0,5k 4. grudzień - trzecie światło stop - 0,3k 5. luty - serwis klimatyzacji - 0,3k 6. marzec - filtr paliwa, tarcze i klocki tył - 0,8k 7. kwiecień - chip - 1k 8. maj - czyszczenie wtryskiwaczy i pompa paliwa w baku (aso) - 3,2k 9. lipiec - olej i filtr do silnika, filtr powietrza - 0,5k 10. wrzesień - wahacze górne i geometria - 0,5k 11. luty - olej i filtr do silnika, filtr paliwa, tarcze i klocki przód - 2k 12. kwiecień - akumulator - 0,5k Łącznie na auto w ponad półtora roku poszło ponad 15k (w tym ubezpieczenia, przeglądy itp., bez kosztów paliwa). Części to markowe zamienniki a zalewany olej to motul 5w30 zmieniany co 11-13k km. Czy to dużo czy mało ciężko ocenić. Wg mojej oceny to tyle ile warte jest to auto. 2 tony wagi, ponad 550 momentu, quattro i duży komfort podróżowania musi coś kosztować. Spalanie średnie to 10l. W trasie przy przepisowej jeździe wyjdzie i 7l. Przy jeździe sprawiającej przyjemność to trochę ponad 8l. W mieście 10-15 - głownie zależy od stylu jazdy. Czy rozrząd już słychać? Mogę napisać, że raz tak a raz nie. Z tego co się dowiedziałem w marcu 2020r. wymiana to 4-5k ale z tym jeszcze poczekam. Ogólnie z auta jestem bardzo zadowolony. Jeżdżone jest codziennie w Warszawie po ok 30km. Czasem coś zatrzeszczy w okolicy bagażnika (możliwe, że przy wymianie tylego stopu coś się źle spasowało), czasami zablokuje się zamek tylnych drzwi i trzeba otwierać od środka, czasami po emeryckiej jeździe zadymi jak się przyciśnie (wycięty dpf) ale to nic. Auto ma prawie 14 lat a wizualnie i mechanicznie chyba faktycznie ma te 300k przebiegu, materiały w środku nie zmieniły się w porównaniu do tego jak wyglądały w dniu zakupu. Audio fabryczne standardowe też ładnie gra. Jeśli w najbliższym czasie nie wydarzy się nic niezwykłego nie będę wymieniał tego auta.

To moje 50 auto. Zdecydowanie najlepsze. Jeżdziłem w większości dużymi samochodami; MB S, Volva 760 , Nissan Maxima , MB E - wszystkie modele , BMW 3 i 5 , Lexus IS . Subaru Legacy , Honda Accord , Civic , Toyota Camry .Volvo S 80 . Wszystkie z w/w samochodów po kilka. Audi przebiło wszystkie. Klasą , wykonaniem , wnętrzem - wszystkie pozostałe. Prowadzenie przebiło nawet Subaru uchodzące za najlepiej wyważone i peowadzące sie auto. UWAGA. Nie jestem fanem marki. Fan zawsze będzie pisał w samych superlatywach. Dwa lata jazdy tylko po mieście . Nawet żaróweczka sie nie spaliła. Dla mnie samochód żle ułożony ( pedał gazu gdy sie siedzi bliżej - wersja angielska. Silnik wystarczający mimo zuzycia oleju.