To jest motocykl przecież... :) ale napisać można i na tym portalu
Jest po prostu zaje... fajny.

Pozdrawiam motomaniaków.

Bardzo wygodny i dynamiczny samochód.
Niezbyt drogi choć już trochę pojeździł.

Kupiony z dobrych rąk więc będzie dobrze służył.

Sporo miejsca, niewielkie spalanie, cicho i komfortowo. Bez wodotrysków, tylko to co potrzebne :)

"Luci verdi" - po włosku "zielone światła", to na cześć zielonego podświetlenia elementów wnętrza - relaks i wyciszenie - zielone ukojenie.

Auto od rodziny.
Jako nowe kupione w salonie z najmniejszym i najsłabszym dostępnym silnikiem. Ale ma klimatyzację i pięć drzwi.
Wdzięczne, niewielkie, miejskie autko.

Wozidełko wdzięczne, ale nie dałem rady...
Trochę mało dynamiki jak dla mnie. Trochę miękkie jak dla mnie.

Jest spełnieniem marzeń o dość młodym, niezawodnym, rodzinnym dieslu.

Moim zdaniem jest piękny i wygodny.

Jest świetny. Stabilny na drodze, wystarczająco szybki, relatywnie oszczędny. Wygodne fotele i miejsca tyle ile trzeba. Uniwersalny.

Śliczne i niezwykle żwawe auto. Świetny mocny i oszczędny silnik diesla. Auto jednak nieco za małe dla rodziny.

Samochodzik ładny, funkcjonalny i wygodny. Ale naprawianie go było moim nocnym koszmarem. Bardzo trudno dostępne niektóre części.

Rewelacyjna zabawka, mała zwrotna i ciężka do zajeżdżenia. Trochę pali ale daje ogromną frajdę z jazdy :)

Auto nie do zajeżdżenia, choć ma już parę lat...

Klasyczny pojazd czasów PRL, w świetnie zachowanym stanie. Niemal 100% oryginalnych części.
Jeden z niewielu pojazdów, w którym z powodzeniem można sobie przetrzeć tylną szybę z przedniego siedzenia :)

Pojazd niesamowity, bardzo prosty (niemal każdy potrafił naprawić większość podzespołów).

Najpiękniejsze jest w nim to, że prawie u każdej osoby fiacik wiąże się z gromem ciepłych wspomnień. Każda przejażdżka wiąże się z niekończącymi się dyskusjami na temat przygód niemal fantastycznych opowiadanych przez rozmarzone osoby z takim błyskiem w oku jakby odkrywały młodość na nowo...

Klasyk, przywołujący wspomnienia :)