Samochód kupiony dla żony od I właściciela którym była moja mama...także z pewnych rąk i przebieg prawdziwy...takiego auta nie można było nie kupić nawet jeśli urodą nie grzeszy!

DOSTAŁEM OD RODZICÓW NIEBIESKIEGO BISa. MAMA JEŹDZIŁA NIM OD NOWEGO, TRZY RAZY GO PRZYTARŁEM, ZDARZYŁO SIĘ W 4 NA NARTY JECHAĆ (BUTY W TYLNYM BAGAŻNIKU)...A MÓJ REKORD TO "GÓRAL" W JEDNYM KLAWAŁKU W ŚRODKU I JA ZA KIEROWNICĄ :) ZABRAKŁO KILKU CENTYMETRÓW ŻEBY ZAMKNĘŁA SIĘ TYLNA KLAPA...NASZCZĘSIE MIAŁEM SZNURÓWKI W BUTACH I TYM SPOSOBEM SOBIĘ PORADZIŁEM...I WIELE INNYCH PRZYGÓD

1 SAMOCHÓD Z ZAGRAMANICY :) DUŻY SENTYMENT - BYŁ POMARAŃCZOWY - JEŹDZIŁ PO FRANCUSKICH AUTOSTRADACH JAKO SERWISÓWKA, W LISTOPADOWĄ DŻDŻYSTĄ SOBOTĘ RAZEM Z BRATEM SKŁĄDALIŚMY U HANDLARZA 1 KOMPLETNĄ Z 3 STOJĄCYCH POD CHMURKĄ....JESZCZE TAKĄ KUPIĘ!!!

po przejechaniu 1000km kapa silnika, człowiek był młody, głupi i dawał się naciągać oszustom, Generalnie auto super

100% bezawaryjny, kompletnie nic się w nim nie psuło. blacharka tylko nie była za fajna, purchle - nadkola, błotniki...

oj fajnie się tym jeździło...jak się jeździło bo często wystawał u mechaników

Samochód niezawodny, bez usterkowy, a po założeniu instalcji LPG ekonomiczny! Świetna trakcja na śniegu, deszczu powoduję że samochód jest bardzo bezpiecznym i przyjemnym w prowadzeniu. Być może nie jest najszybszy z pod świateł, ale w zakret można wejść z pedałem w podłodze