Najnowszy nabytek troszkę duże ale się przyzwyczajam :) mam nadzieję że w końcu udany zakup który zostanie w rodzinie na dłużej

Cytrynka

Autko kupione na szybko i na krótko żeby było czym jeździć po pozbyciu sie pechowej C5

Żal było się rozstawać bo mimo iż nie jestem fanką BMW (wręcz przeciwnie :p ) bardzo dobrze i bezawaryjnie mi się jeździło
mam nadzieję że następna właścicielka będzie o nią dbała (przynajmniej tak obiecywała)

Pierwsze autko córki które dostała w prezencie na 18-naste urodziny.
Kupione 18.08.2014 od pierwszego właściciela(kobiety)

Autko w bardzo dobrej kondycji.

Kolorek zdecydował(sentyment po moim kochanym fordziku KA pozostał) często pożyczam gdyż mniej pali niż mój fokusik

Po szybkim i nieudanym niestety zakupie poprzedniego autka Renault Clio Fokusik kupiony równie szybko.

Po jeździe próbnej podjęta decyzja o zakupie gdyż potrzebowałam w tym dniu auta(niecierpię MPK).Zakup okazał się bardzo udany martwiło mnie tylko to że jest gabarytowo dużo większy od mojej poprzedniej ulubienicy "KA"
Przez ok 2tyg patrząc we wsteczne lusterko zadawałam sobie pytanie "co ja zrobiłam przecież tego auta jest tak dużo z tyłu"
Dziś już tak nie twierdzę jest w sam raz i wbrew wszystkiemu nie mam najmniejszego problemu z parkowaniem czy na zatłoczonym parkingu czy gdziekolwiek indziej.
Szybki zakup tym razem okazał się bardzo udany.

Całkiem przypadkowy nieplanowany zakup, mam nadzieję, że będzie sprawować się dobrze.

kolejne CC

Pierwsze autko (niestety nie moje, a szkoda) na którym uczyłam się jeździć;D
Ośrodek w którym robiłam prawo jazdy reklamował się w ten sposób;D
Pierwsze godziny to szok dla osoby początkującej;)
to było jak "rzut na głęboką wodę w czołgu" hi hi
Ale cieszę się że miałam tą przyjemność nauki jazdy właśnie na tym super samochodzie:)

Byłe autko męża czasami pożyczałam:)

Fajniutkie było:)
jako moje 2 auto w zasadzie miało być męża ale szybko okazało się dla niego za małe:))) i musiał kupić sobie inne;D
A ja dostałam HUCIA:)))

25.09.2009 Nie zamienię na żadne inne po prostu I Love my car:)

14.10.2013 po 4 latach oddania gdzie nigdy przenigdy się nie zepsuła i mnie nie zawiodła! Lato jesień wiosna zima wiernie służyła i zawsze na miejsce mnie dowoziła.
Z bardzo bardzo ciężkim bólem i rozpaczą niestety pożegnałam się z moim ukochanym niezastąpionym i wymarzonym przeze mnie autkiem ;(

pierwsze autko żal było się rozstawać:(