Rodzinny następca słynnej Alfy Romeo 156 BOR Edition. Alfa spełniła swoje zadanie, żona poczula sie pewnie za kierownicą, więc miejsce Alfy musiało zająć inne auto. Wybieralismy wśród bardzo różnych opcji, warunek byl jeden (podobnie jak z Alfa) - nowe auto musiało mieć automatyczną skrzynię biegów. Rozważalismy Hyundai i30 (skrzynia automatyczna 4 biegowa), Fiata Bravo (skrzynia zautomatyzowana 6 biegowa), Opla Corsę (skrzynia zautomatyzowana 4 biegowa), aż okazalo się, że do nowego Polo można dołożyć 7- biegowy prawdziwy automat i to od razu sprawiło, że stał sie faworytem.

Ze wszystkich wyżej wymienionych Polo kosztowało najwięcej, jednak po uwzględnieniu spadku wartości, oraz po pewnych negocjacjach udało się zejść do poziomu konkurencji. Auto już było zamówione więc po złożeniu zamowienia musiałem czekać "tylko" 6 tygodni :)

Ostatecznie otrzymałem wersję Highline z paroma dodatkowymi mniej lub bardziej potrzebnymi gadżetami typu tempomat, parktronik, komputer pokladowy, kontrola cisnienia w oponach czy sportowe fotele.

Kupiony od kolegi, jako drugie auto funkcjonowal jakies 2 tygodnie, potem przestal funkcjonowac wiec zostal sprzedany

Co tu duzo mowic, to moje pierwsze auto, mialem go jeszcze w okresie studenckim i przezylo ono sporo imprez i kierowcow. Full wypas to w tamtym czasie Abs, Poduszka powietrzna, mocniejszy silnik, szyberdach.Zrobilem nim przez 1,5 roku jakies 60tys km poniewaz co miesiac jezdzilem z Dortmundu do Krakowa i z powrotem. Po zakupie pierwsza podroz do Dortmundu skonczyla sie pozostawieniem tlumika na autostradzie pod Berlinem. Potem psulo sie jeszcze kilkaset roznych rzeczy ale wszystkie starania wlochow poszly na marne - ja i tak bede to auto juz zawsze cieplo wspominal!

Amerykanskie dziwadlo kupione za grosza. Byla to wersja S, czyli golas. Sluzyl rok i robil to niezle ale wymagal ciaglej opieki serwisowej. Sam sie do tego przylozylem montujac do niego LPG, ktorego japoniec nie zaakceptowal do konca. Bywa :) Sprzedany za polgrosza.

Warto wspomniec o skrzyni CVT montowanej seryjnie w tym modelu - kierowca ktory poczuje bluesa bedzie zadowolony. Traktujac pedal gazu ostroznie mozna bylo przy predkosciach do 70kmh poruszac sie po miescie przy stalych obrotach silnika 1250obr/min. Skrzynia ma tez swoje wady, jesli cos sie z nia ma stac to taniej kupic nowa niz naprawic stara.

Dobry naped AWD sprawia ze to auto na zime/na narty jest naprawde godne polecenia. W terenie nie sprawdzalem.

Auto zakupione w grudniu 2008, poprzednie auto to bylo Murano wiec rozmiarowo jakby mniej miejsca ale jazda byla zupelnie inna - jak to w Subaru. Mialem wersje 2.0 150km z automatem (niestety 4 biegowym) i przyspieszenie to mialo raczej symboliczne ale wygladalo na cale 300 koni :-)
Sprzedane w marcu 2011

Auto firmowe, kupione w salonie, niestety po 2 miesiacach od zakupu w Radomiu jadac do Warszawy skasowal mnie Iveco TurboDaily a 2 lata pozniej w Krakowie ZAZ Tavria. To auto mialo troche pecha, ale pozostawilo po sobie taki slad ze ... jesli kiedys zlamie swoje postanowienie ze nigdy nie kupie 2 razy tej samej marki to zlamie go kupujac wlasnie citroena!

To auto mialem rekordowo dlugo - przez 4 lata. 130 konny TDCI w przyjemnej wersji Trend dostal mi sie jak mial 17tys na liczniku i niecaly rok. Otrzymalem auto pachnace nowoscia w za 3/4 ceny i dzis z perspektywy czasu uwazam ze to byla prawdziwa okazja. Duze auto z mocnym silnikiem i swietnym zawieszeniem.

Potraktowalem to auto jako poligon doswiadczalny pt Ile sie da gadzetow zamontowac do jednego samochodu :)
I tak w Mondeuszu:
- okleilem szyby ciemna folia
- przyciemnilem klosze
- okleilem przednie szyby jasna antywlamaniowa folia
- zamontowalem czujniki cofania i kolorowa kamere cofania z LCD we wstecznym lusterku
- zamontowalem WEBASTO na pilota
- zamontowalem podwojny szyberdach WEBASTO
- zamontowalem box do tdci zwiekszajacy moc (dlatego auto nazwalem kopciuszkiem bo kopcil z boxem zauwazalnie wiecej)

Sprzedawalem to auto z zalem, ale po 80tys km juz na prawde nie mozna bylo na nim polegac :(