Samochód dla fanatyków marki, w czasie jazdy genialnie trzyma się drogi, spalanie w mieście ok. 8-9 litrów, na trasie min. 6 litrów przy prędkości powyżej 120 km/h. Wymaga ciągłego serwisowania oleje, filtry co 10 tys. km, części zamienne (pierwszego montażu) są drogie w stosunku do innych powszechnych aut w tej klasie. Serwis samochodu w ASO to kosmos dla pojazdu z 2011 r. Typowe bolączki do dzisiaj remont automatycznej skrzyni biegów, rozrząd z wyjęciem silnika, czyszczenie dpf, zawieszenie max. do 2 lat, elektryka usterki oświetlenia, problemy z centralnym zamkiem, problemy z utratą mocy. Jednym słowem skarbonka bez dna nie znając dnia i godziny.

W tej części rzucę kilka luźnych przemyśleń. Poszukiwania nie ograniczające się jedynie do modelu E90 ale również do zbliżonych samochodów produkcji niemieckiej trwały prawie pół roku pomimo przeznaczonego budżetu znacznie powyżej kwoty za przeciętny egzemplarz. Rynek jest po prostu w horrendalnym stanie. Mi udało się kupić egzemplarz krajowy od pierwszego właściciela, z udokumentowaną do końca historią w ASO. Zainteresowanym polecałbym poszukiwanie czegoś w tym typie, zakup za granicą i import na własną rękę może nie być złym pomysłem. Przemieszczanie się głównie w trasie oznaczało wybór diesla. Pierwotnie szukałem wersji 3 litrowej, jednak pojawił się mój egzemplarz i muszę powiedzieć, że jestem bardzo miło zaskoczony. Do mojego tempa jazdy osiągi są w zupełności wystarczające. Bardzo zadowolony jestem z konfiguracji, która ogólnie podnosi wrażenia z obcowania, czarny lakier, biksenony, brązowa skóra, kierownica sport. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie ogólna jakość wykonania i solidność. Niewątpliwie z tego miejsca należy podziękować pierwszemu właścicielowi, który zachował samochód w praktycznie dziewiczym stanie, z czego mogę teraz z radością korzystać :)

Mój egzemplarz został zakupiony w polskim salonie oraz jestem jego pierwszym właścicielem. Od czasu zakupu nie miałem z nim żadnych większych problemów. Moja wersja wyposażenia nie należy do najbogatszych (halogeny, manualne fotele materiałowe, manualna skrzynia biegów, standardowe audio), ale też nie do najbiedniejszych (podgrzewane fotele, cupholdery, radio profesional, automatyczna klimatyzacja, pakiet cargo, składane tylne zagłówki, hak, fotochromatyczne lusterko, przyciemnione szyby, multifunkcyjna kierownica, tempomat itp.) Jeżeli planujesz zakup podobnej wersji wyposażenia do mojej, radzę zastanowić się dwa razy. Lampy h7 nie mają prawa bytu w 2022r., podobnie manualna skrzynia biegów, a standardowe audio to żart. Do dziś żałuję iż nie wybrałem lepszej konfiguracji wyposażenia. Bryła przedlifta troszkę się zestarzała, szczególnie w wersji bez pakiety stylistycznego M. Ale i tak jak na samochód z tamtych lat wygląda najlepiej w porównaniu do "trójcy świętej". Upoluj samochód w dobrej konfiguracji z automatem, a będziesz naprawdę zadowolony.