Jezdziłem w Kanadzie, wiec w PL pewnie troche wiecej by palił. Po miescie do 12 -13 max, przy niskich temperaturach max 15 l. Na trasie z tempomatem 8l max 110 km/h. Nie wiem jak przy duzych predkosciach, bo nie przekraczalem nigdy 120km/h. Ogólnie spalanie super, z racji ze mam ciezka noge i moje poprzednie auta kompaktowe 1.4 -1.6 w PL zazwyczaj paliły 10-11. Chryslerem z racji duzej mocy mozna jezdzic dynamicznie i bez wchodzenia na wysokie obroty. Przez 40 tys. km w Kanadzie nie wydałem ani 1 $ na naprawy, wiec naprawde super.

Jeździłem autkiem ponad 18 miesięcy ,miasto, poza no i trasy ...:) czysta przyjemność . Auto proste bezawaryjne lać paliwo i jeździć . Moje ato to sedan 2005 wersja turing 3,5 PB automat nie wiedząc czemu w rubryce nie ma słowa automat...? Wiem że są wersje 300c bez turing mój to turing 255 KM tak było w książce serwisowej . Pierwszy właściciel w Polsce ...:) Poza wymianą płynów filtra olej i dwóch przednich amorków bo na pierwotnych bujało...:( a no i dwie gumy stabilizatora konieczność na polskich drogach...:( nic absolutnie nic nie było zmieniane naprawiane itp... Swoje sprzedałem zamierzam kupić drugie ale w ON zobaczymy...Kupujcie auta z USA proste nie te nafaszerowane elektroniką...:)

Nie wiem jak inni kierowcy osiągają spalanie rzędu 10-12 l/100km bo ja szczerze nie jestem w stanie osiągnąć nic poniżej 14 litrów na setkę. Nigdy nie ludzilem sie ze auto będzie jeździć o kropelce ale jeżdżąc do pracy 17 km w jedną stronę w terenie zabudowanym z odrobiną miasta i korków nie schodze poniżej 18tu. Być może w długiej trasie z lekką nogą uda mi sie zejść na niższe spalanie niż 14 litrów choć w to szczerze wątpię. Jestem natomiast pewny że jestem w stanie osiągnąć większe spalanie niż wspomniane 18/100 i to bez większego wysiłku:-) Może mój egzemplarz już tak ma ze lubi sobie chlipnac więcej niż inne. Założenie lpg do tego auta wydaje sie wręcz koniecznością jako że nie wyobrażam sobie ciagania za sobą cysterny paliwa i wydawania połowy pensji na tejże cysterny zaopatrzenie:-) Potraktowanie tego silnika pedalem gazu jak na to zasługuje owocuje wirem w baku jakiego jeszcze nie widziałeś. Coś za coś. Jeśli chcesz sie wyróżnić od przeciętnego kowalskiego na ulicy lepiej nie trafisz ale nie przyjdzie ci to tanio. Auto godne polecenia każdemu indywidualiscie o zasobnym portfelu, względnie mafiozie czy tesz arabskiemu szejkowi.