Oczywiście jedynie na rynku w Stanach Zjednoczonych, ale czy jest czego żałować? To już odpowiecie sobie sami, drodzy Czytelnicy. My podpowiemy, że za oceanem cennik startuje od poziomu 24 950 dolarów. Sprawdźmy, co oferują Amerykanie w swoim najnowszym modelu Encore.
Auto, które rozmiarami przypomina nieco Nissana Juke trafi na rynek w USA na początku 2013 roku w cenie startującej od poziomu 24 950 dolarów. Pod maską Buicka Encore wyląduje 1,4-litrowa jednostka benzynowa z turbodoładowaniem, która generuje moc 140 KM oraz moment obrotowy na poziomie 200 Nm. Napęd przekazywany jest na przednią oś, ale za dopłatą 1500 dolarów dostajemy napęd na wszystkie koła.
Jak donosi serwis Carscoop, auto oferowane będzie z czterema wariantami wyposażenia. Bazowy model wyposażono w QuietTuning z systemem Bose Active Noise Cancellation, 18-calowe felgi aluminiowe, kamerę cofania oraz 7-calowy ekran z systemem infomedialnym i łącznością Intelli Link. W nieco wyższej wersji Buick Encore kosztuje 25 760 dolarów i oferuje dwustrefową klimatyzację, przyciemniane lusterko wsteczne, zdalny start oraz lampy przeciwmgłowe.
Stopień wyżej znajduje się Buick Encore w cenie 27 460 dolarów, który dostaje dodatkowo skórzaną tapicerkę, podgrzewane fotele oraz kierownicę, sterowany elektrycznie fotel pasażera oraz kierowcy z pamięcią ustawień. Najwyższa grupa wyposażenia kosztuje 28 940 dolarów i oprócz wszystkich powyższych dodatków dostajemy asystenta parkowania, system zapobiegania kolizjom oraz przypadkowej zmianie pasa ruchu, wycieraczki z sensorem deszczu, 7-głośnikowy system Bose, siatkę do bagażnika i ochronną matę.
Jest czego zazdrościć Amerykanom? A może nasz Opel Mokka nie jest wcale gorszy?