Limitowane modele zazwyczaj budzą ogromne pożądanie, choć ludzie, którzy nie dysponują bajońskimi kwotami na koncie traktują takie auta z przymrużeniem oka. Jak więc traktować limitowaną wersję i tak już limitowanego Ferrari LaFerrari?
Niech każdy traktuje ten model jak chce, jedno jest pewne - Ferrari LaFerrari to bez wątpienia obiekt pożądania wielu fanów motoryzacji. Już "zwykła" wersja, która została wyprodukowana w liczbie maksymalnie (a raczej "co najmniej") 499 egzemplarzy wzbudza emocje - system hybrydowy o mocy 950 KM bazujący na jednostce V12 potrafi zawrócić w głowie.
Początkowo miało powstać 499 egzemplarzy, ale teraz już wiemy, że jest to tylko liczba początkowa. W produkcji jest już ekstremalny, lżejszy, bardziej surowy model, którego waga spadnie z 1254 do zaledwie 996 kilogramów. Wyobraźmy sobie: niecałą tona wagi i maksymalnie 950 KM mocy.
Ferrari LaFerrari w tym wariancie powstanie w liczbie zaledwie 10 egzemplarzy w odpowiednio skalkulowanej cenie - czyt. kosmicznie wysokiej. Oczywiście posiadanie takiego modelu nie będzie kwestią pieniędzy. Już konwencjonalny model LaFerrari skierowany jest tylko do wybranych odbiorców (już wszystkie 499 sztuk ma swoich właścicieli), więc te 10 sztuk trafi jedynie do wybrańców.