Czemu z wielkim sercem? Bo serce bijące w rytm ponad 700 KM musi być wielkie i bardzo mocne. Taki właśnie rozrusznik ma najnowszy wynalazek z Włoch o nazwie Mazzanti Evantra. Sprawdźmy co oferuje to auto i czy ma szansę powalczyć z włoskimi gigantami.
Z całą pewnością nazwa tego auta nikomu nic nie mówi. Renoma producenta nie jest tak znana jak Pagani, Ferrari czy Lamborghini, ale 38-letni Luca Mazzanti spełniając swoje marzenia stworzył niezwykle ciekawy model Evantra, który nie ustępuje wspomnianym gigantom rynku supersamochodów.
Niestety takie samochody mają ogromne wady, a jedną z nich jest ekstremalnie limitowana produkcja. Mazzanti Evantra zostanie wyprodukowany w liczbie zaledwie pięciu egzemplarzy, więc tylko ktoś bardzo bogaty i niezwykle uprzywilejowany będzie mógł cieszyć się tym autem.
Mazzanti Evantra została stworzona z mieszanki carbonu i aluminium, dzięki czemu masa całkowita jest na bardzo niskim poziomie. To dobrze, gdyż do napędu posłuży między innymi 3,5-litrowa jednostka sześciocylindrowa w układzie bokser w wariancie wolnossącym lub z podwójną turbosprężarką o mocy odpowiednio 403 lub 603 KM.
Już wkrótce ma również pojawić się jeszcze mocniejszy model, w którym 3,5-litrową płaską jednostkę zastąpi ogromny, 7,0-litrowy silnik V8 generujący 701 KM oraz moment obrotowy na poziomie aż 846 Nm. W tym wariancie przyspieszenie od 0 do 100 km/h powinna zająć nie więcej niż 3,2 sekundy.
Oczywiście napęd trafia na tylną oś za pomocą skrzyni biegów z łopatkami przy kierownicy. Specjalnie dla modelu Mazzanti Evantra firma OZ zaprojektowała 20-calowe felgi z oponami w rozmiarze 255/30 z przodu oraz 305/25 z tyłu. Siłę hamowania generują hamulce Brembo z tarczami 380 mm i sześciotłoczkowymi zaciskami z przodu, z tyłu zaś mamy tarcze o średnicy 360 mm z czterotłoczkowymi zaciskami.