Audi powoli, acz systematycznie stara się zmienić swój wizerunek ze statecznej, nieco konserwatywnej marki w sportowego i emocjonującego producenta. Z pewnością wielką rolę w tej transformacji odgrywa Audi R8.
Już od samego początku Audi R8 wzbudzało pozytywne emocje, choć pojawiały się głosy, że jest nieco zbyt nudne. Po wielu latach ogólna stylistyka nie uległa zmianie, ale diabeł tkwi w szczegółach. Kilka kuracji odświeżających, nowe pakiety, dodatki, drobne zmiany i teraz Audi R8 wygląda bardzo ciekawie i agresywnie.
Kolejna generacja Audi R8 zachowa swoje proporcje, choć w kuluarach mówi się o nowej, agresywnej stylistyce. Głównym elementem ma być duży grill z elementami LED. Oprócz tego możemy spodziewać się kilku nowych dodatków aerodynamicznych oraz nowego, podwójnego dyfuzora inspirowanego bolidami z serii Le Mans.
We wnętrzu również powieje nowościami i zaawansowaną technologią. Prawdopodobnie wszystkie wskaźniki będą elektroniczne, Audi zastosuje nowy system infomedialny MMI, nie zabraknie także nowych materiałów. A co zmieni się pod maską? Na pewno wzrośnie moc. Do wyboru będzie jednostka V8 o pojemności 4,2-litra i mocy 450 KM.
Na szczycie oferty pojawi się jednostka V10 o pojemności 5,2-litra i mocy 570 KM. Audi zastosuje prawdopodobnie swój system Start/Stop oraz funkcję wyłączania cylindrów, która pozwoli zaoszczędzić nawet 10 procent paliwa. Nie wiem, czy ma to sens w takim aucie, ale przecież producent wie lepiej. Audi R8 nowej generacji pojawi się prawdopodobnie w przyszłym roku.
Fot. Audi R8 GT Plus