Jak zawsze bezawaryjnie z HDi. To już moje drugie auto z PSA i jestem mega zadowolony. Oczywiście mam znaczek Fiata zamiast francuskiego, ale to ich konstrukcja. Ważne dla mnie było, aby auto było z salonu PL, z niekłamanym przebiegiem. I taki znalazłem: 220 tys na liczniku, posredni wariant mocy 136KM. Po 2 latach mam 316 tys, auto na bieżąco serwisowane, a nawet odrobinę na wyrost. Nigdy mnie nie zawiodło. Turbo cacy. Wtryski też. Prowadzę dziennik kosztów: spalanie o 0,76L większe niż pokazuje komputer - w granicy 8L/100km (nie pałuję auta). Przez ostatnie 2 lata koszty auta wyniosły (uśredniając na miesiąc): części zamienne 82 zł / miesięcznie, części eksploatacyjne 340 zł / miesięcznie.

Samochód przepiękny i wspaniały, jeżeli stoi na parkingu i pokazuje się go znajomym. Przestronny, bardzo wygodne mocowanie foteli, pomieści każdy bagaż... Do tego klima z dodatkowym obiegiem na tylne siedzenia. No i na papierze - fantastycznie oszczędny silnik. Czar pryska, gdy samochodem zacznie się jeździć. Po przejechaniu ok. 165-180kkm wszystko po kolei zaczyna się sypać. Dwumasa, sprzęgło, turbo, klima, pompa wtrysku... A, jeszcze elektronika! Z tą ostatnią problem największe, bo osprzęt elektroniczny silnika jest z PSA i w ASO Fiata nie są w stanie zdiagnozować usterek (sic!).

No cóż po przejechaniu 60000km mogę wystawić jakąś opinie na temat Scudziaka, po pierwsze i chyba najważniejsze to bardzo go lubię, dużo w nim spędzam czasu i nie męczy mnie to że czasem coś tam trzeszczy, plastiki nie są piękne i tym podobne pierdoły. Trochę trzeba było go dopieścić samemu bo fiat ciął koszty produkcyjne i materiałowe jak się dało, po wyklejeniu filcem i obitką tylnej blachy, zrobieniu wyciszonej podłogi na pace, i wyłożeniu masą bitumiczną drzwi zrobiło się dużo ciszej oraz bardziej komfortowo termicznie. Silnik jest świetny choć teraz brałbym ten z większa mocą, przydałaby się podczas jazdy z obciążonym samochodem. Hamulce rewelacyjne!!!, wentylacja super, gabaryty auta jak dla mnie odpowiednie, czego chcieć więcej za te pieniądze? Może mniejszej awaryjności? choć ja trafiłem na w miarę mało awaryjny egzemplarz(poza tym felernym kołem dwumasowym). Opinie o fiatach krążą różne, ja jestem na tak choć nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, a mam zamiar jeździć nim dobrych kilka lat.