Auto i silnik mega uniwersalny. Przy średniej jeździe w stylu "dojazd do miasta 30km --- kręcenie się po mieście 40km ---- powrót do domu 30km" auto spala mi średnio 7.4L oleju napędowego, liczone z dystrybutora do pierwszego odbicia. Jazda normalna - ani butowanie od świateł do świateł, ale też nie ma zamulania - tak jak pozwalają warunki na drodze w godzinach szczytu. Rewelacyjny wynik jak na gabaryty tego auta i jego możliwości. Trasa 400 km z prędkościami rzędu 180-210kmh spalanie poniżej 10 litrów, dokładnie 9.6l zapakowani 3os + bagaże. Miło wspominam, jedyna niedogodność to rdza z której słyną stare mercedesy.

Srednia z 1000km (od resetu) to: 1,8L/100km ON oraz 11kWh/100km. Przy bardzo oszczednej jezdzie. Generalnie do wynikow z tabeli trzeba doliczyc od 8 do 15kWh pradu (koszt w zaleznosci skad czerpiemy: z domowego gniazdka to ok. 1PLN, z PV moze byc nawet zero, z ladowarki publicznej 7kW ok. 2PLN/kW). W trasie spali tyle co zwykly diesel, czyli ok. 5-6/100km przy jezdzie 120-150kmh. W moim przypadku trasa dom - biuro to ok 35km. Z tego pierwsze 12km to male miasto i drogi gminne. 100% jazdy na pradzie. Potem ok. 10km droga ekspresowa, 120-130kmh, jazda w trybie oszczedzania baterii, czyli 100% na ON. Ostanie 13km to warszawski korek, 100% na pradzie. Z takiej jazdy srednia jest 1.5-2 litry ON/100km oraz 13kWh/100km. Koszt przejechania 100km: 1.5L ON = 9PLN, 13kWh = 13PLN, total ok. 22PLN za 100km. Przy swiadomym korzystaniu z systemu hybrydowego i oszczednej jezdzie. Warto zaznaczyc, iz to auto sprawdzi sie tylko przy nastepujacych warunkach: mozliwosc ladowania w miejscu zamieszkania, idealnie gdyby miec PV a dachu z magazynem energii. Mozliwosc doladowania w pracy. Przewaga jazdy w miescie lub dojazdy do miasta. Sporadycznie dlugie trasy. Nie sprawdzi sie jezeli nie bedzie regularnie doladowywany oraz w przypadku osob jezdzacych glownie w trasy.

Średnie zużycie PB95 przed montażem LPG 10,7l/100km. Aktualnie z instalacją STAG (butla we wnęce na koło 62l netto) na co dzień około 13,5l lpg/100km. Benzynowy silnik v6 M272 wymaga weryfikacji rozrządu (zależnie od rocznika będzie do wymiany kiedyś wałek balansowy, koła zmiennych faz rozrządu, bądź pękną ślizgi). Dodatkowo do wymiany będzie kolektor z klapkami wirowymi, trzeba zadbać o skrzynię automatyczną (olej z filtrem, wandler/sprzęgło hydrokinetyczne) i miechy tylnego zawieszenia (+ewentualnie kompresor). Po weryfikacji/ uporaniu się z powyższymi tematami, mamy spokój na lata i pozostaje cieszyć się komfortową jazdą ponadczasowym, obszernym kombi klasy wyższej (do 30k PLN praktycznie brak konkurencji oferującej aż tyle). Nie ma co się obawiać pompy SBC w przedliftach (wymiana gwarancyjna w ASO, bądź regeneracja za 1200 zł). W pakiecie EVO Sport trochę droższe, większe nawiercane tarcze przednie 330 mm (250-380 zł/szt) i opony w dwóch szerokościach przód/tył (18" 245/265). Irytuje jazda na tempomacie przy prędkościach 100-120km/h. Jadąc na 7 biegu pod każdą większą górkę jest 0/1 redukcja o 2 biegi, by utrzymać żądaną prędkość. Problem nie występuje jeżdżąc 140-160 km/h a generalnie do takiej jazdy Merolek jest przystosowany. Takich samochodów już nie będzie i pewnie dlatego dobrze trzymają swą wartość. Wiele osób zmienia na nowsze plastykowe pojazdy a potem żałuje i wraca do w211. Pozdrawiam serdecznie!