Kolejny Genesis. Czy Lexus i BMW mają się już bać?

Od ostatecznej decyzji o wyodrębnieniu ze struktur Hyundaia marki Genesis, która wzorem Lexusa czy Infiniti, ma pełnić w koreańskim koncernie rolę luksusowej marki, nie minęło jeszcze pół roku, a już za nami debiut dwóch modeli. Modele G90 oraz G80 zastąpiły odpowiednio Equusa i Hyundaia Genesis. Koreańczycy nie zwalniają jednak tempa i już szykują się do wprowadzenia trzeciego modelu, tym razem nieco mniejszego sedana z segmentu D. Jego zapowiedź można było zobaczyć na wystawie w Nowym Jorku. Genesis New York Concept jest jednocześnie pierwszym koncepcyjnym modelem przygotowanym pod nową marką.

Stylistyka prototypowego Genesisa może nieco szokować, pamiętajmy jednak, iż mamy do czynienia z konceptem i wersja finalna raczej tak nie będzie wyglądać. Mamy tu do czynienia z czterodrzwiowym sedanem o dynamicznej linii ze sporą liczbą przetłoczeń, wąskimi ledowymi reflektorami, sporym grillem czy równie sporymi wlotami powietrza po bokach nadwozia.

Czteromiejscowe wnętrze również jest dość futurystyczne. Z deski rozdzielczej pozbyto się wszelkich przycisków, a centrum dowodzenia całością przejął duży, 21-calowy panel dotykowy, który pełni jednocześnie ekran zaawansowanego technologicznie systemu multimedialnego. Możliwe jest m.in. odtwarzanie filmów w jakości 4K.

Koncepcyjny Genesis jest hybrydą, w której dwulitrowy silnik benzynowy jest wspomagany przez motor elektryczny. Cały układ napędowy dysponuje łączną mocą 245 KM, a jej maksymalny moment obrotowy wynosi 360 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiada 8-stopniowa przekładnia automatyczna.

Najnowszy Genesis najprawdopodobniej będzie się nazywał G70, jednak przedstawiciele koreańskiego producenta nie zdradzili, kiedy możemy się spodziewać wersji finalnej. Patrząc jednak na tempo wprowadzania kolejnych nowości, mamy nadzieję, iż nastąpi to dość szybko.