Przez ostatnie miesiące Lexus jeździł po salonach samochodowych na całym świecie ze swoim modelem LF-LC. W większości przypadków producent obrastał w pióra zbierając bardzo pochlebne opinie. Teraz wiceprezes marketingu potwierdził, że auto jest gotowe do produkcji.
Ostatnio Lexus LF-LC został pokazany na Salonie Samochodowym w Detroit jako samochód hybrydowy w układzie 2+2. Design modelu jest bardzo charakterystyczny, pełen agresji i dynamizmu, praktycznie bez miejsca na nudę i prostotę. Być może niektóre elementy samochodu wyglądają trochę kreskówkowo, zbyt kolorowo, ale to supersamochód, więc trzeba to wybaczyć.
Z pewnością znajdzie się mnóstwo osób, które śmiało stwierdzą, że to jeden z najpiękniejszych Lexusów w historii. Rzecz jasna materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza to najwyższej jakości skóra, drewno oraz metal, prawdopodobnie w postaci aluminium. Nie zabrakło również najnowocześniejszych rozwiązań elektronicznych.
Auto wyposażone jest w wyświetlacz ze zdalnym sterownikiem dotykowym. Takie rozwiązanie umożliwia wygodne i intuicyjne sterowanie poszczególnymi funkcjami auta. Jakby tego było mało, na konsoli centralnej znajdują się dwa ciekłokrystaliczne ekrany o przekątnej 12,3 cala, które przekazują niezbędne informacje i wskazówki nawigacyjne.
Lexus LF-LC najprawdopodobniej będzie korzystał z systemu Advanced Lexus Hybrid Drive oraz mocnej jednostki bazowej pracującej w cyklu Atkinsona. Cały system elektryczno-spalinowy dostarcza moc rzędu 506 KM, więc nawet jak na hybrydę, jest czym poszaleć. Jeszcze nie wiadomo, czy producent dokonał zmian w stylistyce i gdzie auto zostanie pozycjonowane, ale jest więcej niż pewne, że cena będzie zaporowa, a produkcja limitowana.