Ostatnio pisaliśmy, że Renault w pogoni za słupkami sprzedaży woli skupić się na popularnych modelach porzucając ciekawe projekty związane z niewielkimi autami w stylistyce retro. Ostatnio pojawiało się coraz więcej pytań nt. Renault Captura w wariancie RS. Czy w ogóle powstanie?
Na rynku mamy sporo hatchbacków oraz ich sportowych wersji. Mamy np. Peugeota 208 oraz odmianę GTi, to samo w przypadku Volkswagena Golfa, Opla Astry czy Renault Clio. Na rynku mamy również całe zastępy crossoverów, a niemal z miesiąca na miesiąc poznajemy kilka nowych propozycji. Skoro te auta są tak popularne, czemu nie wprowadzić różnych wariantów?
Na francuskim froncie pierwszy w kolejce jest Renault Captur, który jeszcze nie zdążył podbić rynku, a już mówi się o wzmocnionej (przynajmniej wizualnie) wersji RS. Co prawda oficjalnie producent na chwilę obecną nie planuje takiego modelu, ale nie oszukujmy się - jeśli rynek tego potrzebuje, taki model na 99% powstanie.
Co ciekawe, plotkę zasiał sam menedżer projektu Captur - Christophe Pejout. Otóż powiedział on, że "marzy mu się model zorientowany bardziej na kierowcę". Od razu skojarzono to z tradycją marki, która tworząc modele RS twierdziła, że są to auta "zorientowane na kierowcę". Połączenie faktów, być może trochę chwiejne, od razu wskazuje na Renault Captura RS.
Co prawda Captur to teoretycznie crossover (czyli połączenie auta miejskiego z terenowym), ale w praktyce to tylko hatchback z wyższym nadwoziem. Model posiada napęd tylko na przednią oś, zaś w wersji RS mógłby dostać sportowe zawieszenie, nieco wzmocniony silnik, większe koła i kilka dodatków do nadwozia.