Wiemy już, że następca Hondy S2000 dostał zielone światło i zapewne za jakiś czas (prędzej czy później) zobaczymy, jaki pomysł na to kultowe auto mają japońscy projektanci i inżynierzy. Wiemy rónież, że auto może dostać silnik umieszczony centralnie.
Mamy pewne obawy gdyż doskonale wiemy, w jakim tempie prowadzono pracy nad następcą Hondy NSX - trwało to DOŚĆ długo. Czy z Hondą S2000 będzie podobnie? Nie chcemy zapeszać, więc skupimy się na tym, co pojawia się w sieci. A plotek jest dość dużo. Najświeższe mówią o tym, że nowość dostanie silnik zamontowany centralnie, co jest ogromną zmianą w porównaniu do poprzednika, który jak wiadomo miał silnik z przodu i napęd na tylną oś.
Czy taki eksperyment wyjdzie S2000 na zdrowie? Tu znów powstrzymamy się od komentarza i z chęcią poznamy opinię "Hondziarzy". Jeśli chodzi o napęd, w grę wchodzi poprawiona i wzmocniona wersja turbodoładowanej czterocylindrowej jednostki 2.0, która wyląduje również pod maską Hondy Civic Type-R. Mówi się również, że do pomocy zostanie oddelegowany silnik elektryczny, zaś łączna moc układu ma wylądować na poziomie około 365 KM.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, auto będzie produkowane razem z Hondą/Acurą NSX w fabryce Performance Manufacturing Center w amerykańskim mieście Ohio.
Fot. Honda S2000 CR