Zdaniem wielu miłośników rajdów samochodowych, dzisiejsze odsłony poszczególnych seriali nie niosą ze sobą aż tak dużego ładunku emocji jak kilka lub kilkanaście lat temu. Mimo wszystko to nadal bardzo popularny sport i ciekawa alternatywa np. dla Formuły 1, która ostatnio również nie ma najlepszej prasy.
Rywalizacja rozpocznie się już 22 stycznia na trasach Rajdu Monte Carlo. Na oblodzonych trasach powalczy także nowy Volkswagen Polo R WRC, który zdaniem producenta jest "prostszy, lżejszy i mocniejszy" w porównaniu do dotychczasowych rajdowych wersji. Oczywiście wszystko w granicach regulacji FIA, choć wydaje się, że receptą na sukces jest przede wszystkim wytrzymałość i niezawodność.
Zacznijmy od stylistyki, a konkretniej barw. Teraz auto prezentuje się jeszcze lepiej - przewaga ciemnego niebieskiego z tradycyjnymi białymi i błękitnymi wstawkami oraz żółto-czerwone logo marki RedBull. Oprócz tego zastosowano zmodyfikowane tylne skrzydło oraz nową hydrauliczną skrzynię biegów ze sterowaniem przy kolumnie kierownicy. A co o nowej broni w serialu WRC mówi dyrektor rozwoju technicznego Dr. Heinz-Jakob Neußer?
"Nowy Volkswagen Polo R WRC został poddany licznym modyfikacjom oraz ulepszeniom zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Auto nie tylko wygląda znacznie lepiej niż przedtem, ale nasi inżynierowie popracowali również przy technicznych innowacjach pod maską i poprawili wiele aspektów, które przyniosły nam sukces w ostatnich dwóch latach."
Producent w tym roku wystawi trzy auta, w których będą rywalizować załogi Sebastien Ogier/Julien Ingrassia, Jari-Matti Latvala/Miikka Anttila oraz Andreas Mikkelsen/Ola Floene.