Po ostatnich informacjach na temat likwidacji takich marek jak TVR czy De Tomaso, jakiekolwiek nowinki na temat planowania produkcji nowych modeli przez tak niszowe manufaktury jak Wiesmann przyjmujemy z lekkim przymrużeniem oka.
TVR produkował samochody zwariowane, nieco ekstremalne ale w gruncie rzeczy całkiem normalne, a to, co pokazał Wiesmann nie mieści się w tym kanonie. Otóż na zeszłorocznym Salonie Samochodowym w Genewie Wiesmann zaprezentował model Spyder Concept. I co w tym dziwnego?
Otóż auto nie posiada ani drzwi, ani przedniej szyby, o bocznych czy tylnych nawet nie wspomnę, waży niespełna 1000 kg, a pod maską kryje 4,0-litrową jednostkę V8 z BMW o mocy 420 KM. Takie połączenie daje wynik przyspieszenia od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 4 sekund oraz prędkość maksymalną niespełna 300 km/h.
Auto jest kompletnie zwariowane i tak samo bezsensowne, dlatego też plany na temat produkcji seryjnej tego czegoś wydają się niewiarygodne. Oczywiście Wiesmann dostał wiele pochwalnych opinii, zapewne pojawiło się również kilka nieoficjalnych zamówień, ale czy produkcja tego auta ruszy?
Serwis GTspirit uważa, że jest to dość wątpliwe, a już na pewno nie w dużej skali. Być może producent wypuści limitowaną wersję tego modelu, ale główne siły zapewne zostaną skupione na innym projekcie. Otóż na horyzoncie już widać następcę modelu Roadster MF3, który swoją drogą przyniósł firmie spory sukces. Wątpimy, aby Spyder Concept wywindował Wiesmanna na motoryzacyjny piedestał.