Jest coś takiego w Alfach Romeo, że każdy projekt, nawet nie do końca udany wywołuje pozytywne wrażenie - idealny przykład magii marki. Widząc znaczek Alfy Romeo przymykamy oczy na niedociągnięcia. Tym razem jednak możemy mieć oczy szeroko otwarte, gdyż projekt Alfy Romeo 6C Sports Coupe jest po prostu piękny.
Na najbliższym Salonie Samochodowym w Genewie zadebiutuje Alfa Romeo 4C w wersji produkcyjnej. Auto jest piękne, poprawne stylistycznie i imponujące, jednak na dobrą sprawę wiele osób czuje lekki niedosyt mocy i dominacji. Poza tym to dopiero pierwszy emocjonujący model w ofercie Alfy Romeo od wielu lat. Miejmy nadzieję, że nie ostatni.
Jeśli włoski producent poważnie myśli o zaistnieniu, musi w krótkim czasie zaprezentować kilka modeli - jednym rynku nie zwojuje i zostanie stłamszony przez konkurencję. Z pewnością niezwykle dobrym pomysłem byłby model Alfa Romeo 6C Sports Coupe - projekt studenta projektowania z IED w Turynie. Alex Imnadze zaprojektował koncepcyjne auto, które zachwyca wyglądem.
Otóż zdolny student wyobraził sobie mocne i szybkie włoskie coupe i przelał je na papier, a konkretniej na komputer. W jego zamyśle Alfa Romeo 6C Sports Coupe posiada silnik z przodu, napęd na tylną oś, a jej głównym zadaniem jest konkurencja z najnowszymi, amerykańskimi muscle carami - SRT Viperem oraz Chevroletem Corvette Stingray.
Projektant twierdzi, że inspirował się takimi modelami jak Alfa Romeo 6C z 1948 roku oraz 8C Competizione. Trzeba przyznać, że jeśli poniższy projekt miałby szansę wejść w fazę produkcyjną, konkurencja zarówno ze strony Amerykanów, jak i Niemców miałaby powody do zmartwień.