Trójtlenek chromu, związek chemiczny będący głównym składnikiem wielu chromowanych części wykorzystywanych m.in. w produkcji samochodów, może mocno namieszać w tej branży w najbliższej przyszłości. Komisja Europejska chce zakazać jego używania, co może doprowadzić nawet do wygaszania produkcji na europejskim kontynencie i przenoszenie jej do innych regionów.
Związek chemiczny CrO3 jest istotną substancją chemiczną wykorzystywaną do chromowania niektórych części samochodowych, a także narzędzi używanych w tej branży. O ile wykorzystywanie chromu do wykańczania wnętrza auta czy nadwozia, wykorzystywane głównie w modelach segmentu premium, choć stosowane również i w nieco tańszych modelach, można by w teorii zastąpić innym materiałem, to już na dzień dzisiejszy trudniej sobie wyobrazić zastąpienie chromu w tak kluczowych elementach jak pierścienie tłoków, zawory czy wtryski paliwa. Trójtlenek chromu zapewnia bowiem, oprócz dekoracyjnego błysku, wymaganą w wielu procesach odporność na uszkodzenia mechaniczne i wysoką temperaturę. A niestety, nie ma obecnie zamiennika, którym można by skutecznie zastąpić CrO3.
W Komisji Europejskiej prowadzone są obecnie rozmowy dotyczące zakazu używania trójtlenku chromu do produkcji na terenie Unii Europejskiej. Związek ten został bowiem zamieszczony w Aneksie XIV Dyrektywy REACH (1907/2006/WE), co oznacza konieczność jego wycofania z użycia, na obszarze Unii od 21 września 2017 r., o ile nie uzyska się zgody na użytkowanie w produkcji (AfA -Application for Authorization). W przypadku producentów samochodów stoją oni jednak na straconej pozycji, gdyż wykorzystują gotowe produkty do montażu zawierające CrO3 i nie mają teoretycznie możliwości aplikowania o zgodę na użytkowanie (AfA) po 21 września 2017 r.
Jak do tej pory o taką zgodę wystąpiło kilku producentów, jednak nie otrzymało oficjalnej odpowiedzi z Komisji Europejskiej. Jeśli Komisja będzie sztywno się trzymać przepisów, odpowiedź może być negatywna.
Co to może oznaczać? Jak przestrzegają eksperci rynkowi, gdyby faktycznie zakazano używać w europejskich fabrykach samochodów trójtlenku chromu, wówczas część producentów może decydować się na przeniesienie swoich zakładów produkcyjnych poza teren UE.
Producenci samochodów negocjują jednak z Komisją Europejską jak najdłuższy okresu przejściowy, w którym będzie możliwe użytkowanie tego związku chromu. - Producenci samochodów chcą możliwie jak najdłuższego okresu użytkowania trójtlenku chromu: 7 lat w aplikacjach dekoracyjnych (np. chromowane zderzaki), 12 lat w aplikacjach innych (np. pierścienie tłoków czy zawory) - mówi Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.