Co prawda Lamborghini jeszcze oficjalnie nie potwierdziło, że wprowadzi model Urus do produkcji, ale jak widać informacje są szybsze niż same źródła. W sieci pojawiły się bowiem plotki na temat spodziewanej ceny nowego "włoskiego" SUV-a.
No właśnie, czemu "włoskiego"? O tym za chwilę, gdyż na początek zaczniemy od deseru. Otóż serwis Autocar donosi, że trzeci model w ofercie Lamborghini będzie kosztował w wersji podstawowej około 170 tysięcy euro. To dużo? Jak na Lamborghini nie, gdyż byłby to najtańszy model w ofercie włoskiego producenta.
Lamborghini Urus ujrzał światło dzienne w koncepcyjnej wersji kilka miesięcy temu na Salonie Samochodowym w Pekinie. Początkowe wrażenia były dość pozytywne, więc Lamborghini postanowiło pchnąć projekt dalej. Szacunkowo chcą sprzedawać około 3000 egzemplarzy modelu rocznie, zaś produkcja ma wystartować dopiero w 2016 roku.
Wróćmy więc do "włoskiego" auta. Otóż Urus ma bazować na tej samej platformie podłogowej co nadchodzące Audi Q7, Porsche Cayenne, Volkswagen Touareg oraz produkcyjny model Bentley EXP 9 F. Waga auta ma wynosić około 1996 kg, a to wszystko za sprawą lekkich materiałów takich jak włókno węglowe czy aluminium.
Serwis WorldCarFans informuje, że pod maskę trafi jednostka z Audi, czyli 4,2-litrowy silnik V8 o mocy podniesionej do ponad 600 KM. Szkoda, że z włoskiego Lamborghini zostało już tak niewiele, ale lepsze takie Lambo niż żadne.