Jeszcze kilka lat temu wiele osób uważało, że prawdziwy Mercedes AMG powinien mieć mocny silnik oraz napęd na tylną oś - kwintesencja emocji i sportu. Obecnie zapatrywanie na tego typu auta zmieniło się diametralnie.
Moc oczywiście nadal jest niezwykle ważna, ale biorąc pod uwagę wyniki sprzedaży, kwestia napędu to zupełnie inna bajka. Już niejednokrotnie mogliśmy obserwować sytuację, że stereotypy mogą zmienić się z dnia na dzień, jeśli pojawi się jakaś alternatywa. Kiedyś wszyscy twierdzili, że jeśli AMG, to tylko z napędem na tył. Teraz sprzedaż wariantów z napędem na tylne koła stanowi zaledwie 10 procent - resztę zgarnia napęd na wszystkie koła.
CEO AMG, Tobias Moers powiedział, że napęd na wszystkie koła stanie się kluczowy już w niedalekiej przyszłości. Być może tymi słowami Moers chce powiedzieć, że za jakiś czas w ofercie modeli z serii AMG w ogóle nie znajdziemy wariantu z napędem na tył, jeśli sprzedaż będzie wyraźnie wskazywała na dominację alternatywy z napędem na wszystkie koła. W sumie już teraz tak właśnie jest.
"Na wielu rynkach oferujemy dwa warianty modelu E63 AMG - z napędem na tył i na wszystkie koła. Wyniki sprzedaży są oczywiste... ponad 90 procent klientów wybiera napęd na obie osie, co jest chyba dość wyraźnym sygnałem pochodzącym bezpośrednio od odbiorców." - powiedział Tobias Moers, a następnie dodał, że auta z napędem na tył nie znikną, choć zapewne będą to głównie radykalne modele z nastawieniem torowym.
Fot. Mercedes-Benz E63 AMG