Ford zapowiedział dziś, że już w przyszłym tygodniu na targach motoryzacyjnych w Genewie zaprezentuje Forda Fiestę ST w wersji produkcyjnej. Ten trzydrzwiowy niewielki hot-hatch jest teraz testowany na torze Nurburgring, a zaraz potem trafi wprost do salonów.
Z pewnością wielu fanów aut z plakietką ST czekało na ten moment już od dawna, a konkretniej od czterech lat, kiedy to pojawiła się na rynku poprzednia wersja mocnej Fiesty. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji, która pod maską miała 2,0-litrowy silnik Duratec o mocy 150 KM, nowy model zostanie wyposażony w jednostkę EcoBoost o pojemności 1,6-litra. Cóż, można się było tego spodziewać.
Na szczęście moc nie spadnie razem z pojemnością, wręcz przeciwnie, znacząco podskoczy. Nowa wersja będzie miała pod maską aż 180 KM, choć mieliśmy nadzieję na to, że będzie nieco mocniejsza od Polo GTI lub przynajmniej tak mocna jak nowe Clio RS 200. Co prawda wszystko jest możliwe, jednak Ford raczej nie zamierza zmieniać mocy, tym bardziej, że jednostka ta trafi również do modelu Focus.
Nie ma się jednak czym przejmować. Jeśli Ford nie podniesie mocy, z pewnością zrobią to liczne firmy tuningowe. Być może fani Forda w pierwszą wycieczkę nową Fiestą udadzą się do pobliskiego tunera, aby podnieść i tak już sporą moc silnika 1,6. Premiera już niedługo, więc nowych informacji z pewnością nie zabraknie.