Rolls-Royce postanowił podzielić się z nami dwiema grafikami, które subtelnie zapowiadają dwudrzwiową wersję modelu Ghost. Model będzie nosił nazwę Wraith i zaoferuje swojemu kierowcy niebo na ziemi. Sprawdźmy, czego możemy się spodziewać.
Oczywiście producent nie ujawnia żadnych konkretnych informacji i jedynie szpikuje nasze głowy kwiecistymi wypowiedziami i obietnicami. Wystarczy wspomnieć, że Rolls-Royce określił element nowego modelu słowami "muskularny tyłek" - nie zdarza się to zbyt często. A w jakich jeszcze słowach producent opisuje nowego Wraitha?
"Pierwsze obrazy uwidaczniają muskularny tyłek modelu Wraith - to wizualna wskazówka, w którym kierunku będzie zmierzał Wraith. Jest to samochód, który słucha poleceń kierowcy i zawiezie go wszędzie w wielkim stylu." - czytamy w notce prasowej Rolls-Royce'a. A czego jeszcze możemy się dowiedzieć?
"Jeśli chodzi o pytanie na temat mocy. Jeśli ktoś o to spyta, Rolls-Royce odpowie, że moc jest po prostu "Właściwa i adekwatna, Sir." Jeśli mamy być bardziej konkretni, możemy powiedzieć, że będzie jej więcej niż trzeba. Będzie jej pod dostatkiem." - dodaje znów dość wymijająco i enigmatycznie producent.
Faktycznie, pytanie o liczby w przypadku takiego auta jest dość nietaktowne. Klienta nie interesuje ile kosztuje, ile pali, jak wysokie jest ubezpieczenie oraz jaka jest moc auta. To wszystko to tylko liczby, a osoba, która takie auto posiada nie przejmuje się kosztami, a pod pedałem gazu chce mieć po prostu dostatek mocy.
Rolls-Royce Wraith bazuje na nieco skróconej platformie z modelu Ghost, która zrzuciła nieco wagi podczas modyfikacji. Jeśli już mamy wspominać o mocy, ta będzie generowana przez silnik V12 o pojemności 6,6-litra i mocy przynajmniej 600 KM. Światowa premiera Rolls-Royce'a Wraith będzie miała miejsce na Salonie Samochodowym w Genewie.