Wielu przeciwników SUVów i crossoverów naśmiewa się z tego typu aut i twierdzi, że są to pojazdy bulwarowe z terenowymi ciuchami, a największy wyczyn to przejazd wiejską drogą za miastem. Producenci się buntują i pokazują co naprawdę potrafią ich auta.
Tym razem to Porsche postanowiło udowodnić, że model Cayenne Turbo S nie boi się ubrudzić i jest w stanie wyjść obronną ręką (a raczej kołem) nawet z trudnej sytuacji. Kwestia tylko tego, czy właściciel tak drogiego auta będzie chciał wjechać swoim Porsche Cayenne Turbo S w głębokie błoto usiane kamieniami, konarami drzew, piachem itp.
Producent określa swoje auto jako "sportowiec na każdą okazję", więc wypadało udowodnić, że model poradzi sobie nie tylko na autostradzie lub na torze, ale również w lesie. Przy okazji warto przypomnieć, że Porsche Cayenne Turbo S posiada podwójnie doładowaną jednostkę V8 o pojemności 4,8-litra o mocy 550 KM z momentem obrotowym rzędu 750 Nm.
Oczywiście napęd trafia na wszystkie koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni Tiptronic S. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 4,5 sekundy, natomiast prędkość maksymalna to 283 km/h. A Wy bylibyście w stanie sprawdzić tego typu auto w terenie?