Wbrew pozorom, Toyota GT86 Open cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Nic dziwnego - otwarta wersja najciekawszego sportowego auta ostatnich lat po prostu musi być świetna i z pewnością podzieli sukces konwencjonalnego modelu.
Już za kilka dni zobaczymy Toyotę GT86 Open w światłach reflektorów i fleszy na Salonie Samochodowym w Genewie, ale już teraz możemy przyjrzeć się bliżej temu autu. Publiczną tajemnicą jest, że prezentowany model jest czymś więcej niż tylko wersją przedprodukcyjną czy koncepcyjną - zapewne w 99% auto produkcyjne będzie wyglądało dokładnie tak samo.
Wiele osób porównuje Toyotę GT86 Open do Mazdy MX-5 - autko jest tak samo niewielkie, stosunkowo niedrogie, rewelacyjnie się prowadzi i ma silnik o teoretycznie skromnej mocy. Nie oznacza to jednak, że samochód nie zapewnia odpowiedniej dawki emocji. Wręcz przeciwnie! Jeśli wersja otwarta będzie tak samo świetnie wyważona, jak model zamknięty, szykuje się najlepsze cabrio na rynku.
Jeśli chodzi o dach, który do tej pory owiany był cienkim płaszczem tajemnicy, producent zastosował wielowarstwową konstrukcję z miękkiego materiału ze szklaną szybą tylną. Warto zwrócić uwagę na obecność dwóch miejsc z tyłu, co może podnieść funkcjonalność pojazdu, a to z kolei przełoży się na sprzedaż - cztery miejsca, nawet teoretyczne, są silną kartą przetargową.
Wymiary zewnętrzne są praktycznie takie same, jak w modelu coupe - Toyota GT86 Open mierzy 4240 mm długości, 1750 mm szerokości oraz 1270 mm wysokości. Oczywiście pod maską pojawi się ten sam 2,0-litrowy silnik bokser sprzężony z 6-biegową skrzynią manualną lub 6-biegowym automatem. Zawieszenie nie doczekało się żadnych zmian.