Hej, Autko mam 3 lata stąd mogę już napisać swoją ocenę. Kupione z chyba niekręconym przebiegiem około 310-320 tysięcy kilometrów, nie pamiętam dokładnie. Trochę porysowane bo od rybaka/dziadka, miało być tip top ale jak to oczywiście bywa miał też swoją ukrytą historię, ale o tym napiszę przy okazji usterek. Z auta jestem zadowolony, nic więcej nie potrzeba oprócz tego wyposażenia które jest dostępne a więc, 4x4 w zimę na wsi i w górach, klimatyzacja w lato i sporo miejsca w środku przy zachowaniu przystępnego rozmiaru auta.

Nissan X-trail to klasa sama w sobie. Do niczego nie można go tak naprawdę porównać... Niby SUV jak wiele innych ale jednak nie. Jest toporny, kanciasty i sztywny ale to właśnie sprawia, że jest inny niż wszystkie. Uważam, że jest to samochód dla każdego kto jeździć czymś innym niż wszyscy, a przy okazji ma trochę sentymentu do projektowania samochodów od linijki. Miejsca w środku ma nadmiar. Bagażnik trochę za mały jak na takiej wielkości samochód ale nie oznacza to, że jest mały - jest wystarczający. Ergonomia jak to w japońskiej konstrukcji - bez zarzutu. Zegary na środku? Jak dla mnie fajna sprawa. Widoczność dookoła doskonała. Parkowanie tyłem bez czujników żaden problem. Zawieszenie jest twarde ale jest to SUV z zacięciem terenówki, więc tak być powinno. Z drugiej strony nie jest aż na tyle twarde żeby "męczyć" pasażerów. Co do jego trwałości to jeszcze nie wiem ale raczej należy do trwałych (z tego co czytałem). Silnik 2,2 DCi 136 KM. Jest dynamiczny i głośny (w szczególności na zimno działa jak traktor) ale przy tym jest całkiem oszczędny jak na takiej wielkości samochód. W mieście mi się rzadko udaje dobić do 10 l/100 km. Oczywiście zależy od stylu jazdy i ustawienia pokrętła z napędem. Co do trwałości silnika to muszę powiedzieć, że koalicja Renault z Nissanem to chyba nie koniecznie był dobry pomysł ale jest jak jest. Silnik nie sprawia większych problemów. Ma swoje dolegliwości ale, który samochód ich nie ma. Ja uważam, że dbanie o motor zapewni odpowiednią bezawaryjność. Nie da się jeździć samochodem bez regularnych wymian oleju i filtrów oraz zużywających się części. Dodatkowo uważam, że tankowanie dobrego paliwa również wpływa na stan silnika. Ja tankuję tylko i wyłącznie ON Verva. Czy warto kupić X-traila ze 136 konnym dieslem? Uważam, że TAK. Należy jednak bardzo uważać przy zakupie. Idealnie byłoby znaleźć egzemplarz z pierwszych rąk i w pełnym serwisie ale zapomnijcie, że taki Wam się trafi. Ja wychodzę z założenia, że i tak lepiej kupić egzemplarz krajowy, nawet od III właściciela, bo jakoś można dojść co z nim się działo i przede wszystkim wysłuchać co ma do powiedzenia właściciel (bo oczywiście odradzam kupowania w komisach - tam prawdy nigdy nie poznasz). Zadbany egzemplarz sprawi Ci wiele przyjemności bez przykrych przygód. X-trail jest po prostu fajny!

Posiadałem to auto przez 5 lat, sprzedałem bo żona mnie namówiła, teraz cholernie żałuję. Kupiłem Citroena C5 i wiem, że już nigdy więcej citroena. Na nissana zawsze mogłem liczyć, choć nie był tak wygodny jak citroen, niezbyt szybki i dość głośny w trasie to w ogóle się nie psuł! Citroen cały czas coś! Nissana kupiłem z lekko uszkodzonym lewym bokiem, naprawa blacharsko- lakiernicza 1200 zł, raz w roku olej i filtry, co dwa lata klocki hamulcowe i oto całe koszty eksploatacji nissana. Bardzo za nim tęsknie, już chyba takich samochodów nie robią...