Ocena kierowcy - Audi A3 8L Hatchback

plus za wygląd, grację, dynamikę, KOMFORT JAZDY, bo tego faktycznie nie brakuje!! W fotelach w wersji sportowej (Ambition) można siedzieć 8 godzin i plecy wciąż nie bolą. Minus dla czarnego koloru (który odświeżam już drugi raz na zderzakach) Przez to nie wieżę w niemalowane egzemplarze, bo byle żwir robi odprysk i pokazuje się biały podkład, który jest nie do zaakceptowania. Mój lakiernik mi powiedział, że mój przedni zderzak był malowany przez poprzednich właścicieli już 5 razy:) A dbam o niego..jak wszyscy posiadacze A3...To już takie auto, o które naprawdę chce się dbać! Ale następne będzie niebieskie;P i koniecznie 130 KM!

Każdy fachowiec, który go oglądał komentował z westchnieniem.. "silnik nie do zdarcia":)

na razie wszystko działa.. oby tak dalej.

Auto prowadzi się naprawdę dobrze! Ja w nim odpoczywam. Jedyne zastrzeżenie mam do zbyt dużej siły odśrodkowej na zakrętach, przy niewiele przesadzonej prędkości (czytałam że lepiej radzi sobie z tym alfa 147) więc chyba zauważyłam dobrą rzecz:) To takie wrażenie wypadania z trasy. Ale to tylko złudzenie..trasy trzyma się świetnie.

Wszystko co trzeba widać. Teraz większość aut jest zabudowanych czy ma podniesiony tył. Zawsze można zamontować czujniki cofania.

Świetnie działający klimatronik. W nagrzanym aucie po kilkunastu sekundach jest już wyraźnie chłodniej! Super!

Z przodu super. Z tyłu 3 osoby się zmieszczą. Wszyscy o tym wiedzą. Wystarczająco. Lepiej się nie da!

Bardzo dobre! Do 140 rewelacja. Później słychać już coraz bardziej. Jednak pasażerowie nie orientują się, że jedziemy 190 czy 200 więc naprawdę jest świetnie!!

Świetne spalanie! Naprawdę wskazówka bardzo powoli przesuwa się w dół (szczegółowo nie mierzę)

Cena nie jest zła. Za prestiż i opinię zawsze trzeba było zapłacić.

To była miłość od pierwszego wejrzenia... ale zaledwie po roku użytkowania jestem nieco zniechęcona. Audi to prestiż. Zgadza się. Budzi zachwyt, wszystkim się podoba, zwraca uwagę, kojarzy się z czymś drogim. Ale moje maleństwo złapało chyba wszystkie usterki typowe dla tego modelu!!! Niby nie duży łączny koszt napraw, ale odstawianie auta co kilka miesięcy do warsztatu?! To jakaś masakra! Najpierw czujnik tylnego światła stopu, potem tylna wycieraczka, problemy z zapalaniem (jakiś czujnik), i wreszcie piszczące tarcze czy coś takiego. Zgodnie z zaleceniami mojego mechanika sprzedaję ten mam nadzieje wyjątkowo wadliwy egzemplarz. Spróbuję z innym - r. 2000 lub 2001 bo te nowsze według specjalistów mają już wyraźnie gorsze zawieszenie. Nie wiem.. jak sprawdzę napiszę.

Sprawdźcie sobie raporty awaryjności DEKRA. Audi A3 jest gdzieś w połowie rankingów. Żadna rewelacja. Starsze się psują jak każde inne. Na szczęście głównie to drobne rzeczy. W ciągu roku wydałam na auto niecały tysiąc złotych (pomijam opony za 2 tys :))