Kupiłem dwa lata temu. Zrobiłem 50000km. Do pewnego momentu byłem zachwycony, nie dokładałem nic (poza olejem, świecami i klockami). Teraz już tak nie jest. Od chwili kiedy stanęła mi pompa wodna (na szczęście nie zerwał się pasek rozrządu) autko bardzo polubiło wizyty u doktora. Ciekawostka - dobry elektryk samochodowy nie chciał mi zrobić alternatora - mówił, że w dełkach nie robi - szkoda jego zdrowia. Teraz np. na oprotach 1800-2000 szarpie na każdym biegu. W czasie jazdy był podłączony komputer - zabrakło tabelki, żeby wyświetlić wszystkie defekty. Podsumowanie - bardzo dobre auto w przystępnej cenie, ale jako nowe lub z małym przebiegiem. Terach chcę się go pozbyć!