Mam go 3 lata. Trafiłem na serwis trzyletni. Po tych trzech latach stwierdzam,że sa to lata stracone dla samochodu. Wpychali do niego wszystko co przeciętne lub złe (olej świece itp). Cóż pali jak smok ratuje mnie tylko zamontowane lpg, ale wsadzone mi przez ASO orygin. Bedini to syf. Owszem za to przyspiesza, ale nie rzuca mnie to na kolana. Zestopniowanie skrzyni biegów też jakieś dziwne. Zawieszenie miękkie za miekkkie. Przewietrzanie i ogrzewanie tragedia, jak niegdyś w złońierskim mundurze: latem za gorąco, w zimę za zimno. Otwarcie szyb podczas jazdy 90-100km/h to huragan w kabinie. Dodatkowy minus za wentylacje to parowanie szyb podczas deszczu to chyba sądząc po komentarzach stały mankament. Kogo stać i kupuje nowy niech dokupi klimatyzację będzie mial po bólu. Na koniec fotele i zagłówki są wyprofilowane do kitu, długotrwała jazda to męka dla krzyża i pozostałych części kręgosłupa. Radio daewoo szlag trafił po czternastu miesiącach i jeszcze brak możliwości słuchania przy wyjętych kluczykach. (trzeba przerabiać indywyidualnie). Wymiana na zakupionego Philipsa przeze mnie jest utrudniona (radio nie ma podparcia przez koszyczek z prowadnicami który nie pasuje, mimo chyba jakiejś normalizacji). Mimo trzech lat jazdy tym jeżdzidełkiem nie potrafię się do niego przyzwyczaić. Tęsknię do poloneza mpi 1,4/16 V może z powodu innej cha-ki silnika i skrzyni biegów.