Ocena kierowcy - Ford C-MAX II Minivan

Bardzo dobry, funkcjonalny, wygodny i przyjemny w prowadzeniu samochód. Liczę, ze nowym C-maxem przejadę również bezawaryjnie wiele lat jak w poprzedniej wersji. Widać duży postęp w zmianach technologicznych w stosunku do wersji I. Bardzo ładna i nowoczesna sylwetka nowego C-maxsa.

Poprzednio jeździłem 8 lat C-max I generacji. Jazda była prawie bezawaryjna (drobiazgi w układzie klimy oraz cieknący przewód klimy, padł też alternator) w sumie przejechałem około 160.000 km. Po 7 latach wymieniłem akumulator oraz elementy zawieszenia. Miałem benzyniaka 1,8 l, który był serwisowany w ASO. W 2011 zamówiłem C-max II, 1,6 l EcoBoost'a, aby nie mieć problemów z kołem dwu masowym, filtrem DPF, wtryskiwaczami, bo to są usterki silników TDCi. Nowym "maksiem" przejechałem 19.000 km. Silnik jest nowej generacji i pracuje doskonale. Inna kultura jazdy, wysoki moment obrotowy, płynność w reagowaniu na przyśpieszanie już od niskich obrotów.Komputer podpowiada kiedy należy zmieniać biegi i obserwując chwilowe zużycie paliwa osiągam duże oszczędności w zużyciu paliwa. Gorąco polecam EcoBoost'a 1,6l, wystarczy 150 KM. Staram się jeździć na trzy 5-tki wg oceny w komputerze pokładowym.

Dużo lepsza niż w starej wersji. Łatwiej i pewniej wchodzą biegi. Doskonale jest zestrojona, ale trzeba dużo "wachlować", bo to 6 biegów. Od sposobu wykorzystania skrzyni biegów zależy zużycie paliwa.

Jeszcze lepszy niż C-max I. Duża przyjemność z szybkiej jazdy na krętych mazurskich drogach. Poprawiony układ jezdny i dodatkowe systemy kontroli trakcji, HSA, są bardzo pomocne w czasie jazdy na śliskich i oblodzonych drogach. W trudnych warunkach zimowych jako kierowca czuję się dużo pewniej niż w starej wersji. Niestety nie ma co liczyć na jazdę w terenie. C-max ma stosunkowo mały prześwit, ale coś za coś, na drodze jest naprawdę bardzo wygodny.

Jak w vanie. Wysoko, pewnie i wszystko dobrze widać. Dodatkowo mam 10 czujników (system SAPP)co znacznie pomaga przy parkowaniu i manewrach na parkingach. Czujniki polecam tylko jako instalowane fabrycznie. Wstawiane w ASO są zawodne,nawet nowe nie działały, a potem było różnie. Jakość czujników na pewno zależy od producenta.

Zarzucają, że dużo przycisków i niby trudno się połapać. Nie mam żadnych problemów. Brakuje mi tylko szczelinek na karty jakie były w starej wersji. Doskonały system audio, który sam się włącza i wyłącza, zwiększa głośność przy większych szybkościach, doskonale pracuje z telefonem, dobrze wybiera stacje i ma doskonałą akustykę - 9 głośników. System SONY jest doskonały, bardzo funkcjonalny i dobrze się prezentuje. Trochę ciaśniej niż w starej wersji, ale to przez konsolę, której poprzednio nie miałem.

Zimą na Mazurach często jest duży mróz, który potrafi trzymać tygodniami. Nie mam zastrzeżeń do ogrzewania i klimy. Czasami, przy dużej wilgotności trzeba włączać ogrzewanie przedniej szyby, aby usunąć naloty mgiełki na szybie, gdyż sama klima nie daje sobie rady. To same zjawisko miałem w starej wersji. W sumie przewietrzanie wnętrza znacznie lepsze niż w starej wersji.

Jest dużo miejsca. Wygodniejsze fotele, łatwy demontaż lub składanie tylnych siedzeń. Bagażnik niby trochę większy, ale "belka" za siedzeniami powodu, że jest trochę ciaśniej dla dużej kosiarki w stosunku do starej wersji. Dodatkowe uchwyty do mocowania siatek lub pasów są bardzo pomocne. Duży rower można przewieźć bez zdejmowania koła. Trochę mało schowków w porównaniu z innymi vanami. Szkoda, że nie można składać oparcia fotela pasażera jak w B-maksie, aby przewieźć długie elementy. Również świetnym rozwiązaniem jest schowek pod siedzeniem pasażera, ale to w Fordzie "Fusionie". Te dwa elementy bardzo poprawiłyby funkcjonalność C-maxsa, bo to tylko 434 cm, ale za to łatwiej parkować chociaż promień zawracanie jest dosyć duży.

Znacznie lepsze niż w starej wersji. Fabrycznie zamontowali mi owiewki, które ułatwiają jazdę w czasie deszczu i tłumią hałas przy uchylonych szybach. Dużo lepsze wykładziny i nic nie skrzypi. Trzeba uważać, bo nie słychać silnika, ani nadjeżdżających pojazdów. Za to muzyka z audio jest rewelacyjna, aż nie chce się wychodzić z auta.

Trzeba przyzwyczaić się do jazdy na wyższych biegach, często je zmieniać i pilnować zużycia paliwa, jakie wskazuje komputer. Nie słychać, ale wyraźnie widać jak włącza się sprężarka, to dodatkowe 2-3 litry. Doskonały system "Auto-Start-Stop" dużo oszczędza paliwa pod czerwonymi światłami. Pracuje bezbłędnie. Przy takim zaawansowaniu technologicznym obecność w ASO jest obowiązkowa. Przegląd trwa min 4 h. Za lojalność mam 15% upustu na R i M. Gwarancja jest krótka bo tylko 2 lata, ale za serwisowany pojazd można ją przedłużyć na kolejne lata za 89 złotych.

Dostałem duże upusty przy zamówieniu "wypasionej" wersji Titanium. Trochę krótka gwarancja 2 lata, ale teraz można ją co roku przedłużać za 89 złotych! Koniecznie serwisować w ASO. Bardzo dbają o klienta. Moje pozytywne doświadczenia z ASO Forda w Olsztynie.

Serwisuję w ASO. Nie miałem żadnych usterek. Należ pilnować, aby po 2-3 latach koniecznie badali zbieżność kół. Proponują czyszczenie klimy, ale o zbieżności nic nie wspominają, a opony mogą "polecieć".

Nie miałem żadnych usterek. W ASO miałem dopiero dwa przeglądy i żadnych usterek, tylko serwisowanie. Może będzie również niezawodny jakim była wersja I. Jeżeli były problemy z C-maksem, to wersje z TDCi.