Ocena kierowcy - Ford Fusion

Trzeba zakochać się w tym samochodzie żeby chcieć nim jeździć. Takie tam tanie toczydło (tanie na zachodzie bo nie dla nas). Nie można o nim powiedzieć , że jest cichy, wygodny i przyjemny bo taki nie jest. Niby , że troszkę terenowy - przesada. Że wysoko się siedzi - oj chyba nie aż tak wysoko żeby to stanowiło różnicę. Plusem jest pojemny bagażnik. Radio - za ok 1500 zł które liczy Ford za jego marne firmowe radio będziemy mieli o niebo lepszy sprzęt zamontowany w firmie specjalizującej się w car audio. Wnętrze nawet ładne ale obleśne są zawiasy od siedzisk tylnych - czy inżynierka Forda nie widziała jak to paskudnie wygląda! Podsumuje tak: zazwyczaj jeździłem małymi i tanimi samochodami. Miło było we Fiatach Palio, Punto.

Na miasto całkowicie wystarcza , na trasie przy wyprzedzaniu trzeba redukować do 4. Paskudny dźwięk silnika jak rozklekotana wiertarka.

Tak sobie z przełączaniem, Ogólnie biegi wchodzą bezproblemowo ale nie tak gładko jak by się chciało. Wsteczny nie za bardzo wchodzi.

Twardość dobrana tak, że po naszych drogach da sie jechać w znośnych warunkach (nie takie twarde jak np w Oplach). Duży minus za to że na dziurach zarzuca całym autem. Co prawda wraca na swój poprzedni tor jazdy ale jest bardzo nieprzyjemne.

Dobrze jest. Słupki szerokie ale w dzisiejeszych czasach to standart i nie ma co się czepiać.

Wskaźniki tam gdzie sie spodziewamy i w tym zakresie dobrze ale są i minusy. Minusy: - Za krótkie i niewygodnie przednie fotele a tylne to po prostu ławka. - Regulacja pochylenia siedziska kierowcy udająca że jest regulacją wysokości. - Brak miejsca na lewą stopę - powinna być wyższa podpórka. - brak termometru w standardzie , który występuje tylko w komputerze (taki potrzebny drobiazg a przyoszczędzili) - kiepska regulacja siły nawiewu (niżej szczegóły) - lusterko drży - serwo kierownicy mogło by lepiej wspomagać i wogóle kierownica jest za cienka Plusy: - wskaźnik ilości km jake możemy zrobić na pozostałym paliwie w standardzie ! (dobry gadżet ale może narobić nam kłopotów jak zbytnio mu uwierzymy) - dużo schowków chociaż nie każdy jest użyteczny - kierunkowskaz migający jeden->trzy

Jak trzeba to grzeje albo chłodzi (z klimą, która na biegu jałowym pyka stuka i syczy). WADA - Brak jest regulacji siły nawiewu poza ustawianiem biegów nadmuchu. Chodzi o to , że jadąc ponad 100km/h wieje ostro z nawiewów nawet jak wyłączymy dmuchawę i jedyne co można zrobić to włączyć obieg zamknięty albo pozamykać nawiewy a´la Fiat 125p (cofneli sie w rozwoju) bo nimi można regulować tylko kierunek wiania.

Jest to wkońcu mały samochód , nie wymagajmy cudów.

Oj nie dobrze. Mamy pełną kontrolę słuchową nad pracą silnika jak i również toczących sie kół. ŹLE !

za bardzo się tym nie interesuje bo to auto służbowe ale chyba mało to on nie pali. Na trasie przy szybkiej jeździe z klimą wciąga ponad 9/100. Bak 45 litrów starcza na 460 km. (bez rezerwy)

Za te pieniądze co sobie Ford życzy można kupić lepsze samochody. A to że tego dużo jeździ w firmach świadczy tylko o jednym - niskiej cenie dla firm, przeważnie "kupujących" w leasingu lub z wynajmu. Widocznie Kowalscy nie kupują na tyle dużo Fusionów żeby produkcja się opłacała - tak se myśle - i Ford robi promocje dla firm. Ogólna rada. Jak kupować nowy samochód to wybierać tylko te z czołówki "Samochód roku"

plastiki trzeszczą

Obawiam sie o trwałość zamków. Ten kluczyk jest dziwny a naprawa podobno bardzo droga (kolega to ćwiczył w Focusie - 600 zł za zamek bagażnika)