Ocena kierowcy - Honda Accord VI Sedan

Całokształt rewelacyjny, historia modelu, to, co auto oferuje na ulicy/na torze, to, jak się NIE psuje, jak względnie tanie jest w utrzymaniu, i inne superlatywy. Można do całokształtu podejść na wiele sposobów. Ciekawą tezę wysnuł chyba Bogusław Kaczyński - samochód musi sprawiać przyjemność właścicielowi już wtedy, kiedy po prostu stoi na parkingu pod domem. Podążając tym tropem sformułowałem swoją opinię: Jeśli ktoś poszukuje samochodu, który rozpala ogień w sercu właściciela NAWET kiedy stoi w nocy oświetlony blaskiem ulicznego, żółtego światła latarni, który seryjnie przywołuje myśli krążące wokół terminów drapieżnik i piękno, który stojąc szepcze do ucha diaboliczne \"jedźmy\", a sama ta myśl wywołuje uczucie ekstazy, to powinien bez wahania nakierować swój umysł na planetę Accord Type R, bo przecież ... Co będzie podczas jazdy? ... No właśnie...

Kultura pracy tej jednostki jest wspaniała, elastyczny tylko w górnych partiach - do wyprzedzania zrzucamy 2 biegi w dół. Przy moim przebiegu pojawił się denerwujący mały pisk od łożyska prawdopodobnie alternatora, drażni też jakaś wibracja od osłony katalizatora, będąca wynikiem korozji, ale to są elementy totalnie nieistotne! :) W moim egzemplarzu wymieniałem silnik z własnej winy, po wymianie jestem równie zadowolony co przed - nie ma żadnej różnicy więc nie można panikować. Brzmienie silnika to muzyka dla uszu - dlatego nie został wyciszony. To seryjna rajdówka. Cóż: polecam i nie oddam ;)

Skrzynia jest tylko 5 biegowa ;) Do normalnej jazdy na autostradzie aż się prosi o 6 bieg, bo to bardzo by wyciszyło tę szybką podróż. Seryjnie skrzynia posiada LSD czyli mechanizm różnicowy o zwiększonym tarciu wewnętrznym, co daje świetne prowadzenie w zakrętach, duży potencjał modyfikacji mocy tej przednionapędówce, a także pomaga w trudnych warunkach przyczepności (zima w mieście 100% na letnich i nie ma żadnego problemu). Na asfalcie pali 2 gumy na raz, a nie jedną jak w pojazdach bez szpery. Minusem tego rozwiązania jest lekkie wyrywanie kierownicy na nierównościach wzdłużnych nawierzchni przy hamowaniu silnikiem i przyspieszaniu, ale to minus nie z tej bajki - to ma tak być - przyjemność z jazdy jest MEGA. Poza tym łatwo wrzucić zamiast 5 biegu 3 (5 jest na mocnej sprężynie tej samej co bieg wsteczny - za mała siła przyłożona do zmiany z 4 na 5 może zadziwić redukcją na 3, co u mnie skończyło się na wymianie silnika.) Mam niewielkie problemy z wrzucaniem biegów przy ruszaniu (1 i R) - słyszałem, że wymiana oleju w skrzyni rozwiązuje problem, ale może plota.

Szpera + niski i utwardzony zawias + duże hamulce + rozpórka - i wszystko seryjnie - piękna sprawa - CZEKASZ AŻ ZACZNĄ SIĘ ZAKRĘTY, powaga. Zawieszenie daje twardość(czasami za miękkie ;)), ale też miękkość (dla babci za twarde :)) - idealne. ABS trochę przeszkadza w hamowaniu na suchym asfalcie, ale ratuje 4 litery na mokrym. Nie ma ESP jak piszą niektórzy, bzdura, nie ma też kontroli trakcji - SZPERA zastępuje tę ostatnią. Są dostępne pełne zestawy modyfikujące zawieszenie od sprężyn po gwint - modyfikujcie jak chcecie (tzn o ile macie $$ ;)). Hamulce oczywiście też - spotkany przeze mnie ostatnio biały Accord Type R turbo ma zestaw firmy D2, same tarcze robi też Zimmerman, EBC, Brembo, Tarox, przebierać wybierać, HEJ!

Wszystkie lusterka duże, dobrze umieszczone, dodatkowo lewe ma na końcówce wygięcie likwidujące problem martwego pola. Do tyłu między fotelami też ładnie. Trochę na początku nie widać granic auta - jak wszędzie, do przyzwyczajenia. Pozycja za kierownicą MOMO w fotelu RECARO jest dla mnie niczym uszyta na miarę (wzrost ponad 200cm - polecam ten samochód osobom wysokim). Światła ksenonowe są przyjemne, wymiana żarnika w aso droga - poszukać żarnika w necie - wtedy jest tanio. Poza tym nie mam zastrzeżeń - naprawdę bardzo dobrze skrojone auto.

Nie mam zastrzeżeń - a z pomysłów: w mojej sztuce jest podłokietnik środkowy - polecam bardzo takie rozwiązanie, bywają bez niego - uważam że warto mieć seryjny lub przeszczepić z jakiegoś zwykłego Accorda - schowek i wygoda. Klaksony włączane po rajdowemu ;) - pod kciukami nie na środku kierownicy - na początku wkurza, ale ostatecznie pozwala na uniknięcie dzwona a nie efekciarskie przywalenie na pełnym klaksonie :P Bagażnik, klapkę wlewu paliwa i schowek można zamknąć kluczykiem z kabiny kierowcy - zawsze jakieś poczucie bezpieczeństwa. Schowek podświetlony żaróweczką, bagażnik też. Fotele Recaro mają trudną regulację oparcia w pionie taką gałką - na szczęście raz na rok to się rusza albo i nie :)

Czasami szyby parują - klima rozwiązuje problem. Klimatyzacja chłodzi jak zamrażarka, a nagrzewnica grzeje jak piekarnik, nad wszystkim panuje ładny regulatorek niebiesko-czerwony i guzik A/C - Prostota i użyteczność. Ponoć źle rozwiązano w tych Accordach odpływ skroplonej wody z klimy - to sprawia, że rzeczony odpływ łatwo zawala się brudem, liśćmi czy czymś i cała woda nie odpływa, może to zgnić i śmierdzieć, ale ozonowanie załatwia sprawę smrodu naprawdę szybko, zostaje czyszczenie i jak mnie poinformowano - patent poprawiania odpływu. Nie czyściłem odpływu z liści, nie robiłem patentu. Ozonowanie było zrobione na wiosnę - sezon letni przejeździłem spokojnie i bez problemów. Teraz na zimę pojadę to przejrzeć \"dla świętego spokoju\", może uda się wyczyścić/udrożnić odpływ. Filtr powietrza jest umieszczony pod schowkiem pasażera (odkręcanie) i plastikiem przed kolanami pasażera w pionie krótkim bokiem, długim bokiem wzdłuż osi auta i poziomo. Wymiana prosta, ale wymaga narzędzi i chwilki uwagi.

Kierowca ponad 200cm wchodzi spokojnie, pasażer za nim z tyłu też wejdzie i to dorosły, ale wtedy trochę ciasno. Nie oszukujmy się, to nie VW transporter :P Ale na braki miejsca nie narzekam, bagażnik duży, 5 pasów trzypunktowych, 5 osób może jechać (jednak tę sytuację daje się odczuć na inny sposób - nie będzie szybkiego sprintu spod świateł). Masa robi swoje. Seryjnie w celu odelżenia nie zamontowano w ATRach szyb elektrycznych z tyłu i wygłuszeń różnego rodzaju. Ma być lekko! Koło zapasowe jest to dojazdówka - wejdzie tylko na tylną oś - przednie tarcze są za wielkie - zostaje zamiana tył na przebity przód i dojazd na tył. Vmax wtedy 80 kmh ale 1000 km można bez niczego tak przejechać - dojazd się nie zużył. POLECAM

Doskonale - na ostrą jazdę. Przeciętnie - na długą trasę. Średnia - dobrze. Tu kierowca ma słyszeć gromiące spod maski H22A7 dostające w pewnym momencie strzał mocy od wujka VTEC\'a. Zgadzam się, że są konstrukcje lepiej wyciszone, ale... patrz punkt poprzedni - ma być lekko. Wydech wyprowadzony kolektorem 4-2-1 przez katalizator i ostatecznie 2 tłumiki końcowe jest wyliczony w Hondzie - zmiana na jakiś DRUT-TRONIC zabroniona - spadek mocy. Najwyżej jak ktoś umie to policzyć - zapraszam. Tak samo dolot - cięcie na oko rury na podwórku pod domem zakrawa na profanację świętości - zwracajcie na to uwagę przy kupnie. Są alternatywy K&N CAI +14 HP - jak coś to to pogorszy wyciszenie, zwiększy jednak przyjemność z jazdy.

trasa - poniżej 8 l/100km. mieszany - 10 l/100km. miasto - 12-14-16 l/100km - zależy od Ciebie ;) Zazwyczaj mam 12, ale poprawianie humoru kosztuje 4 dodatkowe litry. I to obowiązkowo 98 oktanów - na wlewku baku jest informacja. Przy złym paliwie silnik zostanie zniszczony (nie słyszałem, ale zawsze jest to MOŻE) lub po prostu nie da się zniszczyć i drastycznie obniży moc (taki mądry - tak samo na zimnym silniku VTEC się nie włączy - to auto nie da się katować, da się ładnie cisnąć;)) Olej jak w hondach trzeba normalnie sprawdzać, wymieniać ;) , czasem dolewać (VTEC swoje łyknie). Naprawy bardzo spoko nawet w ASO. WAŻNY ROZRZĄD I W NIM NAPINACZ HYDRAULICZNY - KONIECZNIE WYMIENIAĆ NA NOWE - mnie puścił i tylko przeczuciem uratowałem drugi już silnik. Ceny - powiedziałbym, że okazyjne jak na tę przyjemność i satysfakcję kierowcy :)

Doskonały stosunek jakość/cena - jakość wysoka, cena dosyć niska, potencjał modyfikacji duży, ale tam zaczynają się prawdziwe koszta. MOŻNA zrobić dużo - jest szpera, są mocne części, ale... Seria jest wystarczająco powalająca. POLECAM!!

Nie widzę drobiazgów do robienia, naprawdę lać benzynę dobrej jakości, pilnować olej, zmieniać żarówki jak wszędzie, nic się nie urywa, nie łamie, nie trzeszczy, nie zacina... A! coś dziwnie zaskakuje regulacja przód-tył fotela pasażera, ale w normie.

Jedynie można samemu się doprowadzić do płaczu wrzucając zamiast 5 biegu bieg 3 przy odcięciu na biegu 4. Rozrząd przeskakuje, zawór zostaje, tłok napędzany wyższym przełożeniem od strony skrzyni biegów i pędzących kół miażdży go i urywa. Uderzając wybija dziurę w tłoku. Na wylot. A nawet dwie. Głowica zyskuje wygląd powierzchni księżyca, nie można znaleźć miejsca na świecę zapłonową, masakra. Specjalne tuleje silnika H22 zostają porysowane - blok do wymiany lub tulejowania (rękę poda Ci firma DARTON - różne opcje, najlepsze typu MID :)). Nie polecam tej sytuacji - smutna. MOŻLIWE TYLKO Z WŁASNEJ WINY :)