Ocena kierowcy - Honda Civic IX Hatchback 5d Facelifting

Wygląd bardzo agresywny. Pikanterii dodają światła do jazdy dziennej, tylny spojler i sportowe wstawki. Kokpit na pierwszy rzut oka może przerazić, ale uwierzcie mi, jest przemyślany - zwłaszcza cyfrowy wyświetlacz i centralnie umieszczony analogowy obrotomierz. Jakość materiałów i plastików na wysokim poziomie - to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Rewelacyjne siedzenia, bardzo dobrze wyprofilowane. Bogate wyposażenie seryjne. Jestem również zadowolony z silnika, skrzyni biegów, pojemnego bagażnika oraz systemu składania tylnych siedzeń. Na minus: zbyt czułe wspomaganie, brak siódmego biegu;), nieco za mały bak paliwa oraz stosunkowo łatwo rysujący się lakier. Mimo wad (a przecież każde auto je ma), da się z nimi żyć. Samochód polecam.

Zdecydowałem się na 1.8. Nie żałuję. Żeby wydobyć z niego te 142KM trzeba kręcić, ale właśnie to jest w nim piękne - ten dźwięk, który mruczy "chcę jeszcze":) Przy obrotach 4500 czuć ewidentnie maksymalny moment obrotowy; dodam, że niestraszne mu obroty blisko czerwonego pola. Jasne, silnik nie dla każdego, bez turbiny, nie wbija w siedzenie przy niskich obrotach (przy wysokich gwarantuję, że tak). Miłośnicy turbo powinni go omijać z daleka, ja z kolei szukałem auta na długie lata i mam nadzieję, że tradycyjny silnik to najlepszy wybór. Jeżeli chodzi o spalanie - średnio wychodzi mi ok 7,2l/100km (według tankowania).

Bez zastrzeżeń. Biegi wchodzą jak powinny, stawiając odpowiedni opór - zmiana biegów to czysta przyjemność. Skrzynia zestrojona sportowo, stosunkowo krótkie przełożenia. Gdybym mógł zasugerować coś Hondzie to proponowałbym dorzucić siódmy bieg, bo przy jeździe powiedzmy 140km/h obroty mogłyby być niższe.

Jest dobrze. Kierownica prawidłowo interpretuje komendy. Wchodzenie w zakręty z dużą szybkością, dzięki szerokim oponom, to nie problem. Nie zdarzyło mi się zauważyć nad- czy podsterowności. Jeden punkt odejmuję za zbyt wrażliwe wspomaganie odczuwalne zwłaszcza przy dużych prędkościach - leciuteńki ruch kierownicy i już chce skręcać. Da się przyzwyczaić, niemniej na początku mnie to irytowało.

Widok z przodu i na boki bez zastrzeżeń, lusterka odpowiedniej wielkości. Do tyłu widok wymagający przyzwyczajenia (czarny pasek spojlera "cenzuruje" rejestracje samochodów jadących za mną - tylna szyba podzielona na 2 części). Z parkowaniem dzięki kamerze cofania nie ma problemu.

Wystarczająca ilość schowków, olbrzymi podłokietnik, jedynie wcięcia w drzwiach na butelki mogłyby być większe (1,5l się nie zmieści), duży schowek przed pasażerem wyścielony materiałem. Genialny system składania kanapy tylnej.

Zarówno chłodzenie jak i ogrzewanie działa prawidłowo i szybko. Podgrzewanie siedzeń dwustopniowe i bez zastrzeżeń, tak samo z podgrzewanymi lusterkami.

Przy wzroście 185cm bez problemu znalazłem ulubioną pozycję za kierownicą - miejsca dużo i najważniejsze - wygodnie. Potężną pochwałę dam Hondzie za siedzenia - są rewelacyjne! Porządnie wyprofilowane, dobrze trzymają na zakrętach, mam wrażenie, że zamówione jakby dla mnie. Z tyłu nie jeżdżę, więc się nie wypowiadam:) Usiadłem z tyłu za sobą i miejsca na nogi jest wystarczająco. Jedyne na co bym narzekał, to fakt, iż nie można włożyć stóp pod siedzenia z przodu (fotele jakby przywierały do podłogi).

Jest dobrze. Nie jest cicho jak w bibliotece, ale to też w końcu kompakt za taką, a nie inną kwotę. Przy niskich obrotach silnik niesłyszalny, przy obrotach 3000+ już go słychać, ale tragedii nie ma, a sam dźwięk silnika jest w porządku (przy wyprzedzaniu jest ekstra;) ) Każdy musi sam ocenić, ja tam lubię słyszeć silnik.

Mam nadzieję, że przez najbliższe 3 lata tylko paliwo, ubezpieczenie i przeglądy. Na razie nie jestem w stanie ocenić.

No cóż Honda się ceni. Kupiłem w ofercie wyprzedażowej rocznika 2015 (łącznie 10 000 rabatu) dałem niecałe 71 000 za wersję Elegance/X Edition. Czy warto? Według mnie za kompakt z takim wyposażeniem i takim rabatem - warto. Rozważałem jeszcze Kię Ceed oraz Mazdę 3 - jednak po odbyciu jazd i przeanalizowaniu za i przeciw wybrałem Civica i nie żałuję.

Jak można to podciągnąć pod usterkę - lakier - będzie trzeba uważać, bo "lubi" zbierać ryski. Jednak bez przesady z tekstami typu "od patrzenia się rysuje.

Brak