Ocena kierowcy - Kia Venga Mikrovan

Świetne auto do miasta. Kupiliśmy z żoną jako drugie auto do miasta i okazjonalnie na wypady niedaleko. Mam wrażenie, że samochód niedoceniany, wersji 1.4 nie chcieliśmy ze względu na 5-cio biegową skrzynię biegów (tu mamy 6 biegów). Samochód wydaje się mały z zewnątrz (pewnie z racji dobranych proporcji) a w środku mega fajny. Płaska podłoga z tyłu, płaska kanapa, świetna deska rozdzielcza i wysoka pozycja za kierownicą plus fajny silnik i... moja żona się zakochała w aucie. Chociaż początkowo miała mieszane uczucia. Drugie auto mamy większe (passat) ale Venga po mieście bije je na głowę. Oczywiście, w trasie buja na zakrętach, układ kierowniczy chodzi za lekko, w środku plastikowy świat ale z drugiej strony w tej cenie i do takiego celu auto dobrane idealnie. Brawo dla firmy KIA.

Spalanie po mieście oscyluje w okolicach 8,00, świetna elastyczność (baaaardzo pasuje mojej żonie wrzucanie 6 biegu przy 50 km/h - diesel by się rozsypał przy takim katowaniu). Do tego fajnie "mruczy" wydech a ja jak ją czasem biorę do pojeżdżenia po mieście to mam ubaw przy startach spod świateł. Bajka. Gorąco polecam. Do tego nie ma się tu specjalnie co zepsuć bo to zwykłe DOHC.

Biegi świetnie wskakują, bardzo elastyczna.

Krótkie auto, wysokie nadwozie, duży rozstaw kół - no to huśta trochę ale w końcu to auto nie na wyścigi.

Mógłbym napisać tutaj epopeję. Żona ma niewiele ponad 1,60 m i jest zachwycona. Nie wyobraża sobie innego auta.

Wszystko jest jak trzeba. Prosto i intuicyjnie. Środkowa konsola ze schowkami super. No i, pomimo plastików, ładnie. Zwłaszcza nocą. Super podświetlenie ma.

Lepiej niż w passacie. A klima manualna. Nie widzę potrzeby brania automatu przy tak działającym manualu. Do tego świetnie rozwiązany sposób regulacji siły nawiewu i temperatury.

Byłem w szoku jak pierwszy raz wsiadłem do auta. Dzieci (trójka) wolą jeździć Vengą niż passatem. Ja mam 1,85 wzrostu i super mi się siedzi i z przodu i z tyłu.

Kuny pożarły nam izolację w silniku od kabiny ale pomimo tego jest ekstra. Przy wyższych obrotach i prędkościach dosyć głośno ale auto z założenia nie na autostradę.

Przegląd raz w roku, spalanie jak na benzynę ok. Innych kosztów, odpukać, brak.

Auto trochę droższe od fiesty, corsy ale w zamian dostaje się samochód z innej bajki. Kupiłem na wyprzedaży rocznika, trochę się potargowałem i wyszło, że za 4 tysiące więcej mamy idealne auto do naszych potrzeb, dwie klasy wyżej od aut z segmentu B.

Brak.

Brak.