Ocena kierowcy - Lexus CT Hatchback 5d

Po podróży po nieciekawych polskich drogach czasami lekko coś zatrzeszczy od strony kierowcy z przodu (coś w plastikach, chyba przy szybie)

Zdecydowanie lepiej niż w poprzednim aucie. Klimatyzacja przyjemnie daje radę.

Tu niestety kiepsko. Przednie fotele mocno zabudowane przez środkowy tunel. Z tyłu mało miejsca (co prawda tam nie siedzę ale już na oko widać, że brakuje miejsca). Niestety bagażnik też niezbyt pojemny.

Przy prędkościach miejskich jest bardzo dobrze. Bardziej słychać opony niż silnik. Przy większych prędkościach szczególnie w momencie przyspieszenia (przez chwilę) jest głośno a nawet bardzo (biorąc pod uwagę, że to jednak Lexus...). Przy dłuższych trasach, częstym wyprzedzaniu może to być męczące.

Rzetelna informacja na temat spalania. Ostatnio zrobiłem autem około 2000 km po polskich drogach (autostrada, drogi ekspresowe, krajowe, powiatowe itd., do tego ruch miejski). Po dokładnym przeliczeniu z długopisem w ręku wyszło 4,7 na 100 km (komputer trochę zaniżył, pokazywał między 4,4 a 4,6. Dodam, że w 90% trasy używano klimatyzacji (wiadomo, jakie temperatury teraz mamy). Samochodem podróżowały dwie osoby plus spory bagaż typowo wakacyjny. Największe prędkości to około 120 km/h a poza tym starano się jechać zgodnie z przepisami ale nie przywiązywano uwagi do tego, że to hybryda a więc nie było właściwie ciągłej obserwacji tego co pokazuje czy zaleca komputer. Jechano jak zwykłym autem benzynowym, z tym, że wykorzystywano dość często bieg "hamowania silnikiem" (jeśli ma to większe znaczenie). Zauważyłem, że włączona klima zwiększała spalanie minimalnie. Więcej info dla zainteresowanych: zbyszek000@op.pl

Brak. Z tego co wiem poprzedni właściciel też nic nie robił. Trochę drażnią drobne rysy na plastikach (progi, boczki foteli itp.) Słaba jakość plastiku mimo, że to wersja Prestige.

Brak.