Ocena kierowcy - Mazda CX-5 I SUV

Bardzo dobre właściwości jezdne, auto świetnie trzyma się w zakrętach, a przy tym nie jest twarde. Porządny prześwit, dobre materiały i świetny, oszczędny silnik wolnossący. W porównaniu do CRV wyraźnie mniejsza przestrzeń z tyłu i grube słupki przednie trochę ograniczające widoczność.

Na samym początku miałem pewne obawy co do dynamiki ( poprzedni motor w CRV miał 340 Nm ). Do charakterystyki silnika wolnossącego po 6 latach jeżdzenia turbodieslem trzeba się przyzwyczaić. Ładne, liniowe rozwijanie mocy, powyżej 4.000 obrotów jest naprawdę przyjemnie. Silnik jak na 2 - litrową benzynę bardzo oszczędny, jeżeli nie jeździ się po metropoliach i nie przekracza często prędkości 130 km/h, osiągnięcie przeciętnego spalania poniżej 8 l nie jest problemem. Konstrukcja pionierska ( stopień sprężania 14:1 ), o ile okaże się niezawodna jak poprzednie silniki benzynowe Mazdy, to downsizing w duzych pojazdach z groteskowymi pojemnościami motorów rzędu 1,0 - 1,4 litra, służy chyba tylko interesom koncernów motoryzacyjnych.

Zwarta i przyjemna w obsłudze, na początku nieco haczyło z przechodzenia z 2 - ki na 3 - kę, teraz jest w porządku.

Układ jezdny z górnej półki. Trudno się do czegoś przyczepić. Jedynie przy prędkościach autostradowych powyżej 140 km/h z uwagi na lekkość konstrukcji auto jest wrażliwe na silne podmuchy wiatru.

Tu jest wyraźnie gorzej od Hondy CRV - mniejsze szyby i grube słupki przednie ograniczające widoczność.

W porządku.

W porządku.

Mniejsza przestrzeń z tyłu w zestawieniu z moim poprzednim SUVEM.

Do 110 km/h idealnie, znośnie do 140 km/h, powyżej hałas jest dość znaczny, dla niektórych to wada, dla innych nie.

OK.

OK.

Wymienione lusterka ( problem ze składaniem ), w ogóle lusterka to słaby punkt modelu - powyżej 120 km/h wyraźnie się trzęsą.

Na razie wszystko w porządku, a za sprawą silnika wolnossącego mam nadzieję, że tak będzie do znacznego przebiegu. W CRV powyżej przebiegu 200.000 km niestety dała o sobie znać turbina i koło dwumasowe.