Ocena kierowcy - Nissan Note I Mikrovan

BlueWheeler, 11 lat temu

Silnik 1.6 i 16V 110KM 81kW

Rok produkcji 2007

Przebieg: 125 tys. km

Okres użytkowania: 5 lat

Nissan Note I Mikrovan 1.6 i 16V 110KM 81kW 2005-2010 - Oceń swoje auto

3,62

12% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Dużo miejsca w środku.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : Podnoszenie automatyczne szyb wysiadło.

3,0

Całokształt

Gdybym miał jeszcze raz wydać pieniądze na samochód, to pewnie bym nie kupił Note. Są inne ciekawsze propozycje, ale jestem specyficznym kierowcą, dużo jeżdżę w trasie. To auto raczej miejskie. Sprzedałem, bo już właściwie miałem go dość. Nie miał dla mnie tego czegoś. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to właściwie polecam, bo tak naprawdę prosta bezawaryjna konstrukcja.

Wrażenia

4,0

Silnik

Silnik konstrukcji japońskiej (tak mi przynajmniej wiadomo) stosunkowo bezawaryjny. Rozrząd na łańcuchu, więc właściwie bezobsługowy. Na biegu jałowym praktycznie go nie słychać, przy wyższych prędkościach przez krótką skrzynie biegów robi się głośno.

3,0

Skrzynia biegów

Skrzynia biegów zdecydowanie tylko do miasta. Jest za krótka lub brakuje 6go biegu. Przy 100km/h ok 3 tys obr/min, przez co w aucie robi się głośno i przy prędkościach autostradowych zdecydowanie wzrasta spalanie. Często w mieście mniej to auto potrafi spalić niż w długiej trasie na autostradzie. Plus za precyzyjność.

3,0

Układ jezdny

Auto podsterowne, bardzo podskakuje na poprzecznych nierównościach. Nie było tragedii, ale w VW Vento, który jest dużo starszy jeździło się wygodniej i pewniej.

Komfort

5,0

Widoczność

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Widać wszystko, we wszystkich kierunkach. Bardzo duże lusterka boczne, które ułatwiają prowadzenie w każdych warunkach.

4,0

Ergonomia

Właściwie wszystko pod ręką. Sterowanie radiem na kierownicy, czasem przy kręceniu przełącza się samo radio, bo przełącznik na kierownicy jest wystający. Niektóre detale niezbyt estetyczne - jak podłokietnik, który chyba żywcem wzięli z PKSu, a przełącznik obiegu zamkniętego zaprojektowali podczas rządów Hammurabiego.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ciepło robi się szybko, ale auto chętnie paruje pomimo regularnie wymienianego filtra kabinowego. Nie wiem, czy tylko w moim przypadku, ale wydajność klimatyzacji była mniej niż zadowalająca. W autach niemieckich o wiele lat starszych klima działała zdecydowanie lepiej. Oczywiście była regularnie napełniana i odgrzybiana, ale może coś było źle, w każdym razie serwis nie wykrył.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

To bardzo duży samochód w małej karoserii - w końcu to płyta podłogowa z Nissana Micry. Przesuwana tylna kanapa - albo mamy duży bagażnik i mało miejsca dla tylnych pasażerów, albo naprawde mnóstwo miejsca z tyłu i przeciętny bagażnik. Po złożeniu siedzeń podłoga jest płaska, co zdecydowanie pomaga przy ładowaniu dużej ilości rzeczy.

2,0

Wyciszenie

W mieście w miare cicho, ale na trasie, gdzie głównie jeździłem jest po prostu dla mnie bardzo głośno. Raz, że samochód wysoki, dwa zbyt krótka skrzynia i powyżej 100-120 już mocno slychać silnik. Nie wiem, jak jest w wersji 1.5dCi, ale chyba lepiej głośno do celu niż cicho na lawecie...

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jak na 1.6 benzyna, to naprawde nieźle. W mieście dało się zejść do 6 litrów, a na trasie nawet 4.6, ale bez klimatyzacji i jadąc 70km/h. Przez krótką skrzynie biegów auto powyżej 100km/h zaczynało zbyt wiele palić.

3,0

Stosunek jakość/cena

Drogi jako nowy, dużo traci na wartości patrząc na konkurentów z Niemiec lub np Toyote, ale właściwie teraz Nissan to już klasa Renault czy Peugeota... a szkoda. Kiedyś miałem Primere P10 i była jak na tamte lata dużo lepsza.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Czasami coś tam z elektryką się dzieje, ale tutaj paluchy maczali Francuzi. Nie jest źle, zazwyczaj wszystko działa i nie denerwuje.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Jak się czyta opinie niektórych samochodów, to Note wypada nieźle. Musi się komuś podobać, jest specyficzny, ale do przeżycia. Nic poważnego się nie wydarzyło od nowości do 125 tys, kiedy to sprzedałem auto.