Ocena kierowcy - Opel Astra G Kombi

Mam wersję z automatyczną klimą. Obsługę nawiewów i komputera musiał projektować "funkcjonalny analfabeta". Żeby zmienić kierunek nawiewu np. z szyby na nogi muszę zatrzymać samochód (albo ryzykować życie patrząc na ekran komputera), wejść do menu komputera wybrać ustawienia wentylacji, zaznaczyć odpowiednie kierunki nawiewu i zatwierdzić. Całą tę żmudną robotę szlak trafia jesli na desce rozdzielczej przycisnę przycisk "auto" wtedy sterowanie nawiewem przejmuje komputer i mogę zaczynać wszystko od nowa - nie można przywrócić moich nastaw ponownym naciśnięciem guzika auto. Gdyby ten przycisk włączał i wyłączał automatyczną klimę to miałby sens, ale nie, trzeba wejść znowu do menu komputera i tam ją włączyć lub wyłączyć. Komputer wtrąca się do ustawień nawiewu nawet jeśli jest teoretycznie wyłączony i próba wpuszczenia chłodniejszego powietrza z zewnątrz przez pokręcenie pokrętłami temperatury w lewo włącza silnik nawiewu na maxa, który trzeba wyłączyć jeszcze inną gałką. Łatwiej jest otworzyć okno. Innym kuriozum jest poruszanie sie po opcjach menu komputera. Normalny człowiek zaprojektowałby to tak żeby wszystkie opcje menu były dostępne jednym manipulatorem, w Oplu jest to środkowa duża gałka. Niestety gałka obsługuje tylko dwie funkcje, inne funkcje menu obsługuje przełącznik kierunkowskazów a ustawienia audio wybiera się jeszcze inaczej przyciskami na konsoli. Aż trudno uwierzyć, że Niemcy skonstruowali pierwszy samolot odrzutowy i rakietowy (komet), pierwszą bojąwą rakietę i pierwowzór amerykańskiej "latającej bomby". Vernher Von Braun by nie uwierzył. Z innej beczki jest to chyba jedyny samochód, który można kupić z 3l silnikiem V 6 diesla w cenie 130tys. Wymiarami dorównuje mercedesowi kombi klasy E, który kosztuje z takim silnikiem ok. 260tys a Saaba z 3l dieslem za 230tys przewyższa wymiarami, rozstawem osi i wyposażeniem.

Zaskakująco cichy, przeciętny pasażaer nie wie czy to diesel czy benzyna. Powyżej 2 tys. obr. nawet na 5 biegu przyśpieszenie jest znakomite. Przy spokojnej jeździe można zejść na 4 biegu do 1500 obr/minna, wtedy pali poniżej 6l. Jednak jest coś co mnie irytuje - trudno ruszyć z pierwszego biegu przy minimalnym gazie do czego jestem przyzwyczajony (ford scorpio), bo szarpie. Być może jest to spowodowane tym, że nie słychać silnika i muszę się do teg przyzwyczaić.

6-stopniowa. Biegi wchodzą płynnie z lekkim chwilowym oporem przed "zazębieniem". Może przydałby się wyższy nadbieg (6), który umożliwiłby cichą ekonomiczną jazdę z prędkością 130-140km/h i prędkością obr. silnika 2000. No ale jeśli się wydaje 140 tys. to nie będzie się pobijać rekordów oszczędności.

Dobrze i cicho tłumi małe nierówności, prowadzenie jest precyzyjne, jednak na mój gust przy większej amplitudzie ruchu zawieszenia jest za sztywny i przy np. "szykanach drogowych" robi wrażenie jakby "dobijał" do gumowych ograniczników.

Widoczność do tyłu jest fatalna.

Za wjątkiem obsługi komputera i systemu wentylacji. Mam wersję z automatyczną klimą. Obsługę musiał projektować "funkcjonalny analfabeta". Żeby zmienić kierunek nawiewu np. z szyby na nogi muszę zatrzymać samochód (albo ryzykować życie), wejść do menu komputera wybrać ustawienia wentylacji, zaznaczyć odpowiednie kierunki nawiewu i zatwierdzić. Całą tę żmudną robotę szlak trafia jesli na desce rozdzielczej przycisnę przycisk "auto" wtedy sterowanie nawiewem przejmuje komputer i mogę zaczynać wszystko od nowa, nie można przywrócić moich nastaw ponownym naciśnięciem guzika. Gdyby ten przycisk włączał i wyłączał automatyczną klimę to miałby sens, ale nie trzeba wejść znowu do menu komputera i tam ją włączyć lub wyłączyć. Komputer wtrąca się nawet jeśli jest teoretycznie wyłączony i próba wpuszczenia chłodniejszego powietrza z zewnątrz przez pokręcenie pokrętłami temperatury w lewo włącza silnik nawiewu na maxa, który trzeba wyłączyć jeszcze inną gałką. Innym kuriozum jest poruszanie sie po opcjach menu komputera. Normalny człowiek zaprojektowałby to tak żeby wszystkie opcje menu były dostępne jednym manipulatorem, w Oplu jest to środkowa duża gałka. Niestety gałka obsługuje tylko dwie funkcje, inne przełącznik kierunkowskazów a ustawienia audio wybiera się przyciskami na konsoli. Aż trudno mi uwierzyć, że Niemcy skonstruowali pierwszy samolot odrzutowy i rakietowy (komet), pierwszą bojąwą rakietę i pierwowzór amerykańskiej "latającej bomby"

Działa dobrze regulacja jak wyżej napisałem do d.

tu nie mam zastrzeżeń

Naprawdę dobre, kumpel jeżdżący mercem twierdzi, że nie ma lepiej.

średnie zuzycie przy spokojnej jeżdzie wg. wskazań komputera 7,4l/100km

Przy 3l dieslu jest ok.

na razie brak danych, ale żeby nie zaniżac oceny daję 5

na razie brak danych, ale żeby nie zaniżac oceny daję 5