Ocena kierowcy - Opel Astra H Kombi

Mam już swoje lata. Miałem kilkanaście aut różnych marek i nie jestem absolutnie żadnym nieobiektywnym napaleńcem. Twierdzę, że Opel Astra H Caravan 1600 cm 115KM benzynka jest moim najlepszym samochodem w życiu. Ma , pomimo iż produkowana była od 2004 roku aż do końca 2012 roku, ponadczasową piękną sylwetkę, jest bardzo funkcjonalna, w miarę ekonomiczna, totalnie bezawaryjna i absurdalnie tania w eksploatacji.To autko ma po prostu duszę i daje zadowolenie z jazdy. Rodzinne auto za niewielkie pieniądze. I nie rdzewieje w najmniejszym stopniu jak to głoszą głupkowaci piewcy teorii o rzekomej beznadziejności samochodów Opla.

Na start ze świateł rewelacji nie ma. Po prostu to zwykła 1600-setka która musi pociągnąć 1,5 tony. Natomiast powyżej 80 km/h na 4 i 5 biegu silniczek pokazuje co potrafi. A potrafi sporo. Nie ma problemu szybciutko dojść do 180 km/h. A pójdzie i więcej.I wcale nie jest najgłośniej przy tej prędkości.

1,2,3 tylko do spokojnego ruszania. Natomiast na 4 biegu idzie jak diabli. Na 5-teczce elastyczność i przyśpieszenie wręcz świetne jak na zwykłą 1600 - setkę.

Lekko twardowato ale uważam, że tak ma być. Trzeba tylko uważać na oponach 205/55/R16 na koleinach. Potrafi kierownicę wyrywać z ręki. Poza tym wspomaganie świetne i co najważniejsze - do wymienionego powyżej przebiegu Asterki NIC NIE TRZEBA BYŁO PRZY ZAWIESZENIU ROBIĆ !!!!Zresztą Astry znane są z prostego ale doskonałego i wytrzymałego zawieszenia i układu jezdnego.

Jak to w kombi. Do przodu i na boki jest OK. Do tyłu cofasz aż zazgrzyta. Ale mnie jakoś nigdy nie zgrzytnęło i dlatego nie mogę się zmobilizować do zamontowania czujników cofania.

Świetnie po niemiecku z małymi uwagami: - brak jakiejkolwiek możliwości postawienia puszki czy kubka; - załączanie klimy poprzez kombinację alpejską na wyświetlaczu; - brak wskaźnika temperatury silnika; Natomiast co do spornych kierunkowskazów to po dwóch tygodniach (od zakupu) walenia wiochy i totalnego obciachu ( mrugałem jakbym się czegoś naćpał)przyzwyczaiłem się do tego i stwierdzam, że wiem \"co niemiecki poeta miał na myśli\" ;=)i uważam, że oplowski patent na ten element jest DOSKONAŁY i LOGICZNY.

W zimie mam ciepełko. W lecie chłodzik. Czyli piecyk jak i lodóweczka spełniają swoje zadanie i do tego cicho i bezawaryjnie. Trzeba tylko o nie dbać a będzie ok.

Jak na segment C to jest REWELACJA. Kupa miejsca i ekskluzywnie. Do tego trzeba dodać elegancki design wnętrza i baaaardzo dobre materiały i mamy zadowolenie za rozsądne pieniądze.

Dobrze. Przy 150km/h nie musimy podgłaśniać radia.

Moja ocena tej pozycji nie będzie wiarygodna bo mam dosyć ciężka nogę i lubię jak Asterka dostaje fajnego gangu spod maski. Ale 1600-setki innych marek jakie miałem chlały mi to samo.

Tak. DOSKONALE !!! Na fachowych portalach i w testach też tak mądrzy ludzie uważają.

Szczerze takowych od 6 lat nie zauważyłem. Uwierzcie. nic się nie zdupiło z drobiazgów.

Pierwsza usterka była rok po zakupie - moduł CIM.Został wymieniony za free w ramach akcji serwisowej Opla.Druga mało poważna usterka była 2 lata temu - szlag trafił cewkę ( 550 zł). Jeszcze mniej poważną usterkę miałem miesiąc temu bo się przepaliła plecionka pomiędzy kolektorem wydechowym a katalizatorem i Asterka z lekka Ferrari udawała. Koszt z wymianą 155 zeta. Dlatego uważam, że jest to auto GENIALNIE BEZAWARYJNE !!!! i cholernie tanie w eksploatacji. I niech nikt nie pieprzy durnot o Oplu.