Ocena kierowcy - Opel Frontera A Standard

ajak1, 18 lat temu

Silnik 2.3 TD 100KM 74kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 180 tys. km

Opel Frontera A Standard 2.3 TD 100KM 74kW 1991-1995 - Oceń swoje auto

3,62

15% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

wszystkie zle wspomnienia i wrazenia znikaja, gdy się siadzie za kierownicę: obok żona, z tyłu dzieci, w bagazniku psy i do lasu, frajda jest, nie da sie ukryć

Wrażenia

3,0

Silnik

zdecydowanie silnik za słaby jak na tę masę, na trasie potrzeba duzo pokory i równie dużo miejsca do wyprzedzania (do czego zresztą jets mało okazjii), no ale coś za coś, to nie auto dla rajdowców. poza tym jak mówi mój mechanik, silnik jest nieudany i chyba coś w tym jest, ja jako laik moge tylko powiedzieć, ze kultura pracy tego silniczka na pewno nie jest z Wersalu

4,0

Skrzynia biegów

z tym, jak dotąd (czyli od pół roku), nie mialem żadnych problemów

4,0

Układ jezdny

bez zastrzeżeń, choc na szosie przy setce należy uważać, bo rzuca po drodze, ale to kwestia przywyczajenia

Komfort

5,0

Widoczność

bez komentarza

4,0

Ergonomia

nie narzekam

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

malo wydajne ogrzewanie, ostatnio wiozlem moją mamę i ciagle narzekała, że jej zawiewa, coś w tym jest!

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

z przodu i w bagażniku bez zastrzeżeń, z tyłu moje trzy córki mają nieco ciasnawo, ale moze dlatego że częściej jeżdżą multiplą i każda ma tam do dyspozycji swój osobny fotel.

3,0

Wyciszenie

kiepskie, ale to chyba nie jest najważniejsze

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

jestem mile rozczarowany, częściej jeżdżę w mieście i rzadko z załączonym drugim napędem, auto średnio spala do 10 l. na 100 km

4,0

Stosunek jakość/cena

to chyba najtańsze auto w tym segmencie inne w tym roczniku były nawet do 10.000 zł. droższe, a i tak nikt nie da gwarancji, ze w nich nic nie wyskoczy. I jeśli się to uwzględni ocena dla frontery nie może być inna: cztery gwiazdki

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

auto ma swoje lata i co rusz coś wyskakuje, kupilem od handlarza i opel byl przez niego podszykowany, musialem więc kilka spraw wyprostować, w bieżącej eksploatacji jest jednak nie najlepiej, na razie to wprawdzie drobiazgi, ale zdażyłem sie już prawie zaprzyjaźnić z mechanikiem, lubi mnie i wcale mu sie nie dziwie, ma ze mnie stałe źródło dochodu

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

żadnych powaznych usterek nie zanotowałem, musze jednak wpsomnieć o jednej sprawie: auto notorycznie cieknie: jak nie zimering na tylnym moście, to przewody ciśnieniowe, ciekawi mnie co będzie jak już go calkowicie uszczelnię, choc mechanik twierdzi że to juz przypadłośc tych silników, szkoda, bo części są cholernie drogie