Ocena kierowcy - Opel Frontera B Standard

Mariusz Siedlce, 12 lat temu

Silnik 2.2 16V 136KM 100kW

Rok produkcji 2000

Przebieg: 205 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Opel Frontera B Standard 2.2 16V 136KM 100kW 1998-2004 - Oceń swoje auto

3,54

17% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Nie ma tu szczególnych fajerwerków, czy powodów do zachwytu, jest po prostu poprawnie.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : pękajcy kolektor wydechowy

Układ elektryczny : wariujące zegary

Karoseria : trochę rdzy

4,0

Całokształt

Przestronne, uniwersalne auto dobrze sprawujące się jako pojazd rodzinny. Duży prześwit dobrze sprawdza się w mieście na krawężnikach i na drogach nie utwardzonych. Napęd 4x4 pozwoli nie przejmować się zimą zaspami. Jeżeli trafi się na pojazd zadbany i niekatowany w terenie, to można się skusić. Dodatkowym plusem jest dość atrakcyjny wygląd nadwozia. Za kilkanaście tysięcy zł można stać się dumnym kierowcą, tak ostatnio popularnych "terenówek" i patrzeć z góry na kierowców małych aut miejskich. Frotą jeździ głównie moja żona i jest zadowolona ;-)Auto może nie jest idealne ale bardzo praktyczne.

Wrażenia

4,0

Silnik

Kultura pracy jest zadowalająca, zimny silnik trochę przypomina pracę diesla a jest to wina wypracowanych hydraulicznych popychaczy zaworów po przebiegu około 200 tyś km, ale rozgrzany, na wolnych obrotach jest niemal niesłyszalny w kabinie. Do 100km/h jest znośnie cicho. Elastyczność jest nie najlepsza, ale to silnik 16V więc aby dynamicznie przyspieszać trzeba go trzymać powyżej 2500 obr/min. Trzeba pamiętać, że dużo zależy od stanu technicznego.

3,0

Skrzynia biegów

Skrzynia trochę haczy przy wkładaniu 1 i wstecznego biegu, ale może jest to efekt wyeksploatowania. Biegi są raczej krótko zestopniowane i przy 100km/h silnik ma około 3000 obr/min. Trzeba wspomnieć o skrzyni redukcyjnej. Reduktor można włączyć "małą dźwignią" na postoju po wcześniejszym włączeniu napędu 4x4. Wtedy nie można narzekać na brak siły napędowej, samochód z niebywałą łatwością wdrapuje się pod strome podjazdy. Większość suvów nie posiada reduktora.

3,0

Układ jezdny

Zawieszenie jest zestrojone bardzo miękko i całość ogólnie buja się na drodze. Wymiana amortyzatorów niewiele zmieniła. Ale taka jest charakterystyka większości terenowych aut. Trzeba nastawić się na spokojną jazdę i wolne pokonywane zakrętów. Szybka jazda nie jest mocną stroną Froty. Po prostu: wolniej ale wszędzie. Napęd 4x4 nie powinien być używany na asfalcie. Załączany jest na sztywno więc nie ma obaw, że jak w suwach delikatne sprzęgiełko przegrzeje się i zostaniemy z napędem na jedną oś.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność jest super.Z miejsca kierowcy widać gdzie auto się zaczyna i kończy. Lusterka są wielkie jak w dostawczaku.

4,0

Ergonomia

Wszystko jest na swoim miejscu, obsługa jest bardzo prosta. W moim egzemplarzu mi brakuje regulacji wysokości fotela. Po za tym jest pełna elektryka.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

W tym temacie nie ma co się rozpisywać, jest normalnie, czyli dobrze. Jest klima, jest szyberdach.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jak w większości aut, tak i tutaj z przodu jest wystarczająca ilość miejsca. Kierowca i pasażer nie stukają się łokciami. Z tyłu na szerokość i na nogi jest wystarczająco dużo miejsca. Jedynie zastrzeżenie budzi nisko osadzona tylna kanapa. Bagażnik jest więcej niż wystarczający i swoją pojemnością przewyższa większość obecnie produkowanych suv-ów.

4,0

Wyciszenie

Jak już wcześniej pisałem, zimny silnik trochę przypomina pracę diesla, ale rozgrzany, na wolnych obrotach jest niemal niesłyszalny w kabinie. Do 100km/h jest całkiem cicho. W tej kwestii dużo zależy od rodzaju opon, stanu układu wydechowego czy łożysk (wyjących lub nie) w kołach ;-)W porównaniu z nowym Nissanem Navarą 2.5 diesel we Frocie jest ciszej, na biegu jałowym wibracje z silnika nie przenoszą się na nadwozie.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Auto jest niemałe, ciężkie, ma duże opory toczenia na szerokich oponach i aerodynamikę zbliżoną do "kiosku z gazetami" - taki zestaw nie może być szczególnie ekonomiczny. Ale po założeniu gazu okazuję się zupełnie nieźle i kosztami jazdy nie trzeba się szczególnie przejmować. Części kosztują różnie, niektóre są tanie a niektóre droższe. Jak kogoś nie stać to niech kupi sobie Ładę Nive lub Poloneza.

3,0

Stosunek jakość/cena

Za cenę Froty można kupić nowsze auto kompaktowe, ale nie inną "prawie" terenówkę o tych gabarytach i tak estetycznym nadwoziu. Moim zdaniem Frota wygląda na lepszą niż jest.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Klasyczny problem to szwankujące zegary, ale to da się ponoć niedrogo załatwić. Auto ma prostą konstrukcję bez nadmiaru elektroniki. Ludzie, którzy narzekają na usterki trafili na zajeżdżone i zaniedbane egzemplarze.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Pamiętajmy, że mowa jest o samochodzie kilku lub częściej kilkunastoletnim, więc wszystko zależy od tego czy poprzedni właściciele "tylko tankowali i nie zaglądali pod maskę".Jeżeli tak było to może będzie trzeba wymienić wiele wyeksploatowanych elementów. Ja wymieniłem swożeń przedniego koła, amortyzatory, cewkę zapłonową, świece. Teraz czeka na mnie siłownik hydrauliczny sprzęgła, łożysko w kole. I jeszcze pękł kolektor wydechowy, co jest typowe dla tego silnika ale też nierzadko przytrafia się w innych samochodach. Pamiętajmy, że większość Frotek ma już za sobą 200tyś km przebiegu.