Ocena kierowcy - Renault Kangoo I Minivan Facelifting 2003

piotr, 15 lat temu

Silnik 1.5 dCi 65KM 48kW

Rok produkcji 2004

Przebieg: 75 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Renault Kangoo I Minivan Facelifting 2003 1.5 dCi 65KM 48kW 2003-2005 - Oceń swoje auto

2,69

35% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : duza dla czterech osób (2+2), dodatkowo wózek dzieciecy i kupa innych rzeczy, zabawki, etc

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : czujnik korka wlewu paliwa w wersjach z drzwiami tylnymi lewymi -mechanicy wymieniają z zamkniętymi oczami :)

Silnik : zawór EGR -pomaga czyszczenie jesli nie jest spalona cewka koszt wymiany z robocizną okolo 900-100 zl

Układ hamulcowy : koszmar hamulce z przodu,...!!!!

1,0

Całokształt

przez cztery lata samochod ciągle ulega awariom

Wrażenia

4,0

Silnik

4,0

Skrzynia biegów

2,0

Układ jezdny

malo trwały

Komfort

4,0

Widoczność

coż to przecież auto dostawcze

3,0

Ergonomia

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

wystarczajaca -ale glosna

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

2,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

2,0

Stosunek jakość/cena

moze byl tanszy -ale poczatkowy zysk został skonsumowany przez naprawy

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

po 2,5 roku przestal dzialac zamek w lewych dzrzwiach tylnych -zostal zablokowany przez czyjnik korka wlewu paliwa - wymiana czujnika okolo trzysta 300 zl, pierwszej zimy samochod slabo palil przy duzych morzach (byla taka zima trzy lata temu :) ), żarówki do czytania mapy pala sie jak by byly tylko na chwile, teraz nie dziala przelcznik tych zarowek, w przy pierwszej zimie zamarzl zamek drzwi prawych -pijani francuzi chyba zapomnieli je nasmarowac

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

po 25 tys km -po raz pierwszy zostaje starty klocek lewy wewnetrzny -brak hamulcow przed zajetym skrzyzowaniem, samochody wymijaja sie jak w amerykańskim filmie sensacyjnym - serwis wzrusza ramionami, czyszcza hamowniki, etc. po kolejnych 23 tys km ta sama sytuacja z tym samym klockiem - mniejszy stres na prostej drodze ale w czasie deszczu -serwis myśli ze to żart -czyszcza hamowniki, po tej wizycie przednie kola gorace -wracam do serwisu, wzruszaja ramionami, samochod przejezdza kolejne 12 tys km!!! -ta sama sytuacja - z tym samym klockiem, w czasie jazdy z góry - dobrze ze nie Alpy Francuskie, koniec ASO -przestalem ich pytac, do pierwszego warsztatu na drodze -zabrali auto , wymiana wszystkich klocków, obydwie tarcze, i koncowki drążków - wg machera tarcza przy felernym klocku mogla byc wadliwa -zobaczymy, ale to nie koniec musialem wrocić do ASO -pali się kontrolka tzw "ekologiczna" :) Nastepna sprawa - zawór EGR -zostal przeczyszczony przy 73tys km -rekomendacja z serwisu - do wymiany w krotkim czasie, przy 73tys zostaly wymienione rowniez wszystkie swiece wtryskowe, serwisant byl zadowolony ze na pięknym laptopie brak defektów -ja bylem mniej zadowolony :(, obecnie piszczą przy hamowaniu tylne hamulce -coż samochód ma zasobą dwa poważne hamowania na ręcznym :) przy awarii "klocków", kolejna robota dla mechaników