Ocena kierowcy - Seat Toledo III

Stoję obecnie przed dylematem kupna nowego auta do 100 tyś zł, mam firmę, wiadomo - koszty. Oglądałem kilka (Insignia, passat, monedeo) i muszę powiedzieć, że czuję się w nich jak w klatkach. Lubię mieć sporo przestrzeni nad głową, a taką prócz mojego seata zapewnić mi może jedynie jakiś minivan, a tego typu auta mi się nie podobają i nie prowadzą się tak doskonale jak toledo. Dużo ludzi ma zastrzeżenia do plastików w seacie, a ja muszę powiedzieć, że po 5 latach, wnętrze w moim egzemplarzu wygląda jak nowe, nie ma żadnej ryski, nic nie skrzypi i nie trzeszczy, jednym słowem mimo iż wyglądają średnio to są bardzo dobre jakości. Szkoda, że już nie produkują Toledo III, bo brałbym z zamkniętymi oczami z 2 litrowym dieslem, ksenonami i skórą. Jednym słowem auto doskonale spełnia swe zadanie, mało pali, jest bezawaryjne i pięknie się prezentuje na 17 calowych alu. Czego więcej chcieć.

Gdy kupowałem to auto, miałem obawy, że 105 KM nie da rady w aucie o masie 1500kg ale moje obawy były bezpodstawne. Silniczek daje rade znakomicie i do normalnej jazdy starcza, aż nadto, czy to miasto, czy autostrada, czy wyprzedzanie tirów, wystarczy docisnąć gaz do podłogi i seacik rwie jak wściekły

Biegi wchodzą idealnie.

Prowadzenie tego auta, to czysta przyjemność, autko jedzie jak po sznurku i żaden zakręt mu nie straszny.

tu jest tak sobie, wszystko kwestia przyzwyczajenia i obycia z rozmiarami samochodu.

wszystko na miejscu.

ok

przestrzeń to zaraz po prowadzeniu, największy atut tego samochodu

przy 120 km/h słychać tylko szum powietrza.

Średnio 7 litrów, na trasie można zejść do 5l przy dziadkowej jeździe, przy normalnej jeździe, bez specjalnej oszczędności pali mi 5.8, w mieście 7.5 przy agresywnej jeździe.

Auto kupiłem nowe w 2007r za 68.900 zł. Za te pieniądze mogłem dostać Golfa V z benzyną 1.6, manualną klimą, i tylnymi szybami na korbki. Tu mam climatronic, esp, 4 szyby elektryczne, podgrzewane i składane lusterka, tempomat itd. Wyboru nie żałuję i nawet po 5 latach codziennej jazdy, to autko mnie cieszy, a nie nudzi.

nic

nic