Ocena kierowcy - Skoda Fabia I Kombi

Moi rodacy łykają te auta jak młode pelikany bo dają się nabrać reklamom i potocznym opiniom a może też lobby starych skodziarzy i działkowców ale dla mnie to niczym nie wyróżniający się samochód od 3-ligowego producenta. Jakim cudownym sposobem specom od marketingu skody udało się wmówić Polakom że Fabia=VW Golf a Octavia=VW Passat więc wydaje się im że robią doskonały interes kupując Golf'a za 40tys czy Passat'a za 60 tys. to jest fakt spotkałem się z ludźmi którzy byli zdziwieni że Fabia to takie gorzej zrobione Polo a Octavia to Golf dla ubogich.

Ten silnik to jakiś dowcip do tego auta, jedynym efektem wciskania gazu to wycie torturowanych 3 cylinderków, na trasie poniżej 3500obr/min nie przyśpiesza, w mieście zbiera się dość ładnie ale to raczej zasługa krótkiej skrzyni biegów co mści się za to na trasie. Jazda "autostradowa" jest tak męcząca że masz dość po 100km. Na wolnych obrotach wpada w jakieś dziwne wibracje.

Jak jest nowa to biegi wchodzą precyzyjnie jak w BMW ale po ok. 30tys km precyzja stopniowo spada tak że przy 80 tys. jest najwyżej przeciętna. Zestopniwanie skrzyni dobre na miasto (auto zbiera się dużo lepiej niż Fabia 1,4 16V) ale w trasie tragedia 140km/h to już prawie 5000obr/min na V biegu.

Po podłogą mamy POLO IV generacji więc jest OK, ale przy budzie kombi troszkę czuć te dodatkowe kg za tylną osią i robi się trochę nieprzewidywalna. Silnik jest lekki więc przednie zawieszenie nie dostaje specjalnie w d... ale mimo to przez 80tys. km dwu krotnie miałem wymieniane jakieś elementy zawieszenia bo się tłukły na wybojach (nie interesowałem się co wymieniali bo to była "służbówka") fakt że pomagało.

troszkę małe te szyby no i pasażer z przodu bardziej niż przy innych autach przeszkadza przy włączaniu się do ruchu. Lusterka mogłyby być większe, jakaś dziwnie duża ta martwa strefa w wydoczności po stronie kierowcy.

Przemyślane rozwiązania - hmmmmmm właśnie przemyślane a wystarczyłyby pomyślane. Ten debil który wymyślił sobie gniazdo 12V koło dźwigni hamulca ręcznego i zmiany biegów nie przewidział chyba zastosowania tego gniazda do celów innych niż odpalanie "fajek", zaręczam że jak zachce ci się nawigacji to dostaniesz szału przez jej kabel zasilający zahaczający się o lewarek skrzyni biegów. Fotele krótkie, taicerka niemiła, w aucie śmierdzi jakoś tak chemicznie i to niezależnie od przebiegu, plastiki zaczynają skrzypieć p 30-40 tys km, skrzypi fotel kierowcy. A teraz najgorsze, w 21 wieku u skody da się kupić auto z radiomagnetofonem i to w dodatku o tak tragicznej jakości dźwięku że nie da się tego do niczego przyrównać (chyba że do dostępnych na początku lat 90tych na straganach "jamników" PANSONIC czy innych temu podobnych) T R A G E D I A. Fajna sprawa to czujniki cofania w standardzie ale to można dostać u innych za kilkaset zł.

Auto dość szybko się nagrzewa.

Jedynym sensownym powodem zakupu tego auta to dostępność karoserii kombi, absolutnie nie rozumiem tych którzy kupują hatchbacki a zakup sedana nie mieści mi się w głowie (jest ekstremalnie paskudny). Po złożeniu tylnych foteli do środka da się bez problemu wsadzić dwa rowery ze zdjętymi przednimi kołami oraz sporo bagażu na wypad wakacyjny, za to lubiłem to auto.

Do 80km/h jest OK o ile silnik trzymamy poniżej 2500obr/min wszystko poza tym zakresem to męka, radio z racji swojej jakości tylko pogarsza sytuację.

Spalanie jest OK. ale kosztem hałasu i osiągów. Warunek - jedziemy sami albo góra z jednym pasażerem. 4 osoby + bagaż + trasa = min 10l/100km. Kosztami przeglądów się nie interesowałem zbytnio ale trzeba je robić co 15tys km (w tych czasach to porażka). W skutek tego przeglądy wychodzą drożej niż w mojej prywatnej Megane II 1,6 16V (tam przeglądy są minimalnie droższe ale za to co 30 tys. km).

Sprawdzałem z ciekawości ceny zakupu tego auta i moim zdaniem skody są strasznie drogie, owszem golasy wydają się tańsze niż konkurencyjne auta ale wystarczy dokupić kilka moim zdaniem niezbednych dodatków (choćby wymienić ten nieszczęsny radiomagnetofon)i bez trudu przeskakujemy ceną konkurencyjne auta. Proszę zauważyć że Fabia to chyba jedyne auto na rynku które w najdroższej wersji jest ponad 2-razy droższe niż w najuboższej wersji!!!!. Jak się ktoś zastanawia nad zakupem tego auta to radzę podejśc do tematu pragmatycznie, odwiedzić kilku dealerów różnych marek, aut w tej klasie jest od groma (Polo, Yaris, Clio, Swift, C3, Mazda2, Jazz, Punto, Corsa, Ibiza......) pojeździć, pozrozmawiać i koniecznie porównać wyposażenie oferowane w danej cenie potem odczekać kilka dni, przemyśleć i kupować a nie walić w ciemno do skody bo tam jest dobrze i tanio i łykać te przemyślane rozwiązania oferowane w doskonałych cenach. Jak bym osobiście Fabii nie kupił bo wersja która by mnie potencjalnie interesowała (kombi z klimą, elektryką, dobrym audio, miłą tapicerką i mocniejszym silnikiem) kosztuje tyle co np. dobrze wyposażona Kia Ceed, Citroen C4, Megane,Leon czy inne auto o klasę wyższe niż Fabia.

Co 10-15 tys km przepalają się żarówki w przednich reflektorach (warto mieć zawsze 1-2 szt w zapasie przy sobie). Przez 80tys km wymieniałem 2 razy jakieś tłukące się elementy w przednim zawieszeniu. Amortyzatory na wykończeniu, kilkukrotnie "przesmarowane" tylne zawieszenie, strasznie skrzypiało na nierównościach.

Dwa razy zgłaszałem w ASO słabą pracę hamulców, za każdym razem dowiadywałem się że sprawdzali i wszystko jest OK, wymienili klocki i tarcze nadal jest moim zdaniem marnie. Na szczęście już nie jeżdżę tym wynalazkiem.