Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B5 Sedan

Bardzo lubię to auto. Wcześniej dużo jeździłem Passatem B4 i moim zdaniem różnica jest ogromna. Wyciszenie jest znacznie lepsze, jakość wykończenia też. Samochód ma ładną, niewyróżniającą się bryłę, chociaż wersja poliftingowa jest znacznie ładniejsza. Bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne, po pięciu latach stania na dworze zero śladów rdzy. Auto prowadzi się dobrze, ale komplet przednich wahaczy kosztuje sporo. Ogólnie Passat jest droższy w utrzymaniu od poprzedniej generacji, ale warto. Kupiłem go, za więcej niż średnią cenę B5 w tym czasie i tak polecam robić dzisiaj. Lepiej zapłacić więcej, ale mieć dobre auto, chociaż auta trzymają cenę i może to być bolesne dla kieszeni.

Silnik pozytywnie mnie zaskoczył. Pracuje "kulturalnie", nie brak mu mocy, jest zrywny, daje radość z jazdy. Spalanie jest w porządku, jak na 150KM. Jeżdżę na syntetyku Shell 5w40, spalanie oleju nie występuje! Ludzie piszą, że pali im olej, proponuję zajrzeć do turbiny, bo może kończyć żywot. Mój jeździ nadal na oryginalnej i jest zaskakująco dobrze. Moim zdaniem jest to najlepsza wersja silnikowa. Z wydatków świece, filtry, płyny, pasek cewki zapłonowe zaraz po kupnie (do tej pory spokój). Jeżeli już kupujemy części, warto inwestować w lepsze firmy, za co otrzymamy przyjemną eksploatację.

Biegi wchodzą bez przeszkód. Nie miałem żadnych problemów ze skrzynią.

Jeździ się całkiem przyjemnie. Z przodu zawieszenie wielowahaczowe, jest zdecydowanie zbyt drogie. Zawieszenie fabryczne wytrzymało naprawdę długo. Z zamiennikami jest gorzej, kosztują niemało, a wytrzymują znacznie mniej. Tył nie sprawia problemów.

Widoczność jest wystarczająca, chociaż zawsze może być lepiej. Wymieniłem lusterko prawe na wersję angielską, jest większe. Trochę roboty i mamy większe pole widzenia, trzeba tylko przełożyć uchwyt ze starego lusterka, bo nie będzie działać elektryczne ustawianie (wszystko znalezione w internecie).

Ogólnie wszystko na swoim miejscu, intuicyjnie wiadomo gdzie co znaleźć. Z przodu i z tyłu uchwyty na kubki. Klimatyzowany schowek, Ładne, niebiesko-czerwone podświetlenie deski. Plastiki nie skrzypią. Nie ma na co narzekać.

Po przesiadce z B4 byłem zaskoczony, jak przyjemnie może być w samochodzie, chociaż tam nie było klimy, więc dużego porównania nie ma. W zimie dość sprawnie grzeje, latem też w porządku.

Przestrzeni jest bardzo dużo, Bagażnik prawie 500 litrów, czasem wolałbym mieć kombi.

Autko bardzo dobrze wyciszone. Po przesiadce z B4 kolejne zdziwienie, jak bardzo poprawiło się wyciszenie. Bez problemu można rozmawiać i słuchać radia przy sporej prędkości. Szkoda, że oryginalne radio nie ma wejścia CD anie USB.

Spalanie jest moim zdaniem adekwatne do mocy. Chociaż zawsze mógłby mniej palić.

Przeceniany. Opinia zbudowała mu cenę ?

Osłony przegubu, maty grzewcze lusterek, cewki zapłonowe, części eksploatacyjne. Chyba nic więcej.

Brak