Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B7 Limousine

Naczytalem sie tyle dziwnych opini o tym aucie,wiec zapewne ciezko bedzie mi przebrnac przez glos krytyki. Nakrecilem tym autem ponad 50 tys kilometrow,ale musze zaznaczyc,ze moje auto ma oryginalny przebieg,do 160 tys km byl serwisowany tylko w serwisie vw,potem co 10 tys km w domu. Ciezko mi sie do czegos czepic. Auto moze i nudne,ale jak najbardziej niezawodne,wszytsko tam dziala jak powinno dzialac.Mam nawigacje rns 315,porzadny dziwek, swietna komunikacja przez bluetooth z komorka,rewelacyjne czujniki cofania-100 % pokrycia.jesli szukasz auta ktore cie nie zawiedzie to bierz passata

Silnik daje rade,z kompletem pasazerow nie trzeba krecic go pod czerwone pole by sprawnie przyspieszyc,przy tym zadowala sie mala iloscia ropy. Wersja CR ma zupelnie inaczej rozlozony moment obrotywy,poprostu jest lagodniejszy,ale tez ciagnie znacznie dluzej.Niektorym sie moze to nie podobac,jak dla mnie bomba,auto rowno przyspiesza bez turbodziury,zapewnie tez odbija to sie korzystnie na elementach ukladu napedowego. Praca silnika jest cicha,nie czuc zadnych wibracji,nawet w trakcie jazdy nie slychac silnika,mam wrazenie im wyzej krece tym silnk cichszy. Raz na jakis czas trzeba przegonic troche po autostradzie,przedmuchac turbine,egr, dpf by moc sie dluzej autem cieszyc bez zbednych wydatkow

Skrzynia swietna,jednak jedynka moglaby by byc ciut krotsza,jest to bardzo uciazliwe w korku,nie da sie tym autem jechac wolniej niz 10 km/h,przy ledwo toczacym sie aucie lepiej wrzucic 1 bo na dwojece poprostu zgasnie

Ladnie tlumi nierownisci ,mam wersje sport,zawieszenie jest super zestrojone-nie za twarde,nie za miekkie

Musze przyznac,ze to jedyny samochod ,ktory zaskoczyl mnie tak pozytywnie czujnikami parkowania,czujniki wykrywaja totalnie wszystko,wiec mozna smialo na nich polegac,przez to parkowanie jest bajecznie proste.Widocznosc tez jest super

Jak w vw,wszystko na swoim miejscu,troche dziwnie dzialajacy system automatycznych wycieraczek-raz dziala nawet przy malym deszczu,innym razem przy ulewie nie zadziala, zbyt wrazliwy czujnik zmierzchu,wystarczy zachmurzenie i juz wlacza swiatla mijania, upierdliwy guzik start ,stop -trzeba pamietac o codziennej dezaktywacji inaczej silnik bedzie gasl co chwila

Klimatyzacja dziala praktycznie natychmiast,

Auto jest stworzone dla 4 pasazerow i wszyscy maja duzy komfort podrozowania,Niec dodac ,nic ujac,Jak kierowca robilem odcinki po 500 km i wysiadalem z auta niezmeczny,moglbym spokojnie drugie 500 km zrobic

Wyciszenie wzorowe,jedynie szum opon slychac

Jak narazie poza kompresorem klimatyzacji ( podobno wadliwym elementem),paskiem rozrzadu nie nie wymienialem.Ludzi pisza,ze po 200 tys zaczynaja sie problemy...i nawet sie im nie dziwie,bo tym autem sie jezdzi,oj jezdzi,wiec auta importowanie z zachodu maja po 500 tys przejechane,po drodze gubia 300 tys km i sa sprzedawane w Polsce z przebiegiem 176 tys km i stad te sypanie sie auta po 200 tys km

Jest dosc drogie,ale dostajemy porzadny samochod,ktory latwo jest odsprzeadac,poza tym vw zastostowal wysokiej jakosc materialy,auta z przebiegiem 200 tys praktycznie nie maja oznak zuzycia wnetrza

Padal kompresor klimatyzacji,poza tym nic sie nie dzieje,jak dbasz tak masz

nic