Ocena kierowcy - Volkswagen Polo IV Hatchback

Trochę za mało czasu, żeby oceniać autko. Nie chcę tym nikogo zrazić do zakupu, chcę tylko żeby inni wiedzieli jak to ze mną było :) Ogólnie daję 4 bo autko jest fajne, może tylko mój jest taki felerny. Za plus daję małe spalanie, choć widzę na różnych czatach, że VW lubią więcej benzyny niż mój egzemplarz.

Silnik nadaje się tylko do jazdy po mieście, miałem tego świadomość przy zakupie ale tyle miałem funduszy, że na najsłabszy model silnika starczyło. Trzy cylindry terkoczą jak w DaewooTico. Jeśli macie podjąć decyzję o zakupie proponuję mocniejszą jednostkę napędową, ale pali wtedy więcej bo jedyny + mojego silnika to jednak spalanie. Pali naprawdę mało (patrz niżej) Reasumując: auto na dojazdy do pracy, pełny stan w aucie i trasa to tragedia dla tego silnika ;) Dodam, że samochodem jeżdżę naprawdę delikatnie choć jak się da to wyprzedzam. Po 1600km pod samochodem pojawił się olej silnikowy !!!! Serwis usunął bardzo sprawnie wadliwą część, ale nie wymienił simerbloka (?!) Po dwu tygodniach pojechałem na serwis z ciągle cieknącym silnikiem. Po drugiej wizycie w serwisie nic się nie leje (mówimy o nowiutkim samochodzie!)

Skrzynia chodzi bardzo sprawnie, czasami "haczy się" wsteczny, a czasami "jedynka´. Ale nie jest to uciążliwe i dlatego za skrzynię max.

Na zakrętach spisuje się pomimo kół 14 i braku elektroniki bardzo sprawnie. Jest sztywny ale nie twardy. Ale.....po 1200km tłucze się coś w tylnym zawieszeniu. Upuszczenie powietrza w kołach do 1,7atm. nic nie dało. Dlatego tylko 3 pkt.(Podobne tłuczenie dochodziło do uszu w 15 letnim Accordzie przy przebiegu 260tyś km!)

Widoczność jest ok! Nie ma większych problemów z manerwowaniem.

Jak w Niemcu wszystko poukładane tam gdzie powinno być. Przełączniki czytelne nie trzeba instrukcji.

Nie mam klimy, ale daję maksa> Nawiewy, ogrzewanie i wentylacja jest na bdobrym poziomie.

Jestem bardzo wysoki (195cm) i mam świadomość tego, że nie jest zbyt luźno - ale dla "normalnych ludzi" miejsca jest wystarczająco na nogi i na głowę. Fotele nie trzymają na zakrętach ale to nie rajdówka. Przestrzeń jest wyczuwalna w porównaniu z poprzednim polo.

Wyciszenie jest wg mnie jest niezbyt udane ponieważ trzy cylindrowy silnik poracuje tak jak by był w kabinie, po prostu ciągle słychać drrrrrrrrrrrrrrrrrr :) Ale niestety tak chodzą te nieszczęsne trzy cylindry. Wada do przyjęcia. Inne odgłosy z zewnątrz są wystarczająco wyciszone

Muszę przyznać, że spalaniem jestem mile zaskoczony. Najczęściej jeżdżę po 80tyś mieście i w jego okolicach. Spalanie średnie ok. 6,4l/100km. Moje poprzednie polo z motorem 1.6benzyna na tych samych trasach potrzebowało ok. 8,5 - 9,0l (fakt jest faktem że kopa-przyspieszenie to miało też inne). Na trasie w dwie osoby przy prędkości 85-100km/h spalił 4,9. Co do serwisów -Serwisy jak to serwisy muszą zarobić :). Części na razie nie były mi potrzebne (gwarancja) ale z tego co wiem oryginały są bardzo drogie.

Kupiłem go w promocji letniej ze zniżką 4500zł od ceny wyjściowej i wg mnie wartał tych pieniędzy. Pozdrawiam wszystkich właścicieli VW Polo !!

1- tłucze się tylne zawieszenie, 2- same opadają (tylne) szyby, polega to na tym, że po trzech dniach ich nieużywania jest szpara na ok.3 mm. Dopiero się to zauważa na myjni bo gość mówi Panie domknij pan szyby bo się leje do środka. Myślałem, że to przypadek, ale nie. Same sobie opadają (z tyłu mam podnoszenie "studniowe" szyb czyli korby:)

Wyciek oleju silnikowego (przez zablokowanie się jakieś odmy olejowej) uważam za poważną usterkę i wadę dodam, że w 5miesięcznym aucie przy przebiegu 3000km. Niezauważony przez użytkownika wyciek, może być przykry w skutkach. Kontrolka ciśnienia oleju ma swoją czułość a praktyka i rozsądek mówią - patrz czy nie ma plamy pod autem. DODANO PO 6000km przebiegu. - Kolejny wyciek z tego samego miejsca (zamocowania podstawy rewizji bagnetu oleju). Serwis sprowadza kolejną część z Niemiec + wymiana elementów zawieszenia przedniego bo ciągle się tłucze. Dodano po 7000km - po kolejnej wizycie serwis naprawił odmę (wyciek oleju), i wymienił drążki w zawieszeniu. Na razie polo jest OK!