Ocena kierowcy - Volvo 480

Generalnie auto zalatuje "youngtimerem" - wyprodukowano tylko 80 tyś sztuk. Wielka rzadkość na drogach całej Europy. Auto dla indywidualistów. Wg mnie to wersja Turbo jest najlepiej dopracowana, pozatym najszybsza:) Wiele osób jest zaskoczonych że to jest Volvo, ale są zaskoczeni wieloma cechami tego wozu.

Mimo iż nie jest to najnowsza konstrukcja (głowica i pare innych rzeczy opracowane przez firmę Porsche) to wraz z turbinką Garett T2 robi swoje:) Pracuje ładnie, moment obrotowy mamy praktycznie stały już od niecałych 2000obr/min. Z technicznego punktu majstersztyk - turbina wraz z głowicą silnika chłodzona cieczą niezależnie elektryczną pompką , duży intercooler itp. Praktycznie gdzie nie ruszyć to jest coś nietypowego - wzmacniana głowica oraz zawory wydechowe pokryte sodem) Turbina podatna na tuning, przy seryjnej mocy jest super,a te +30KM w zasięgu:) Wtedy 0-100km/h robi juz poniżej 7sekund. W serii jest to ok.8,5s. Czas w teście "Performance Car Review" 0-60MPH - 7,8s.

Pracuje płynnie, skok lewarka minimalnie za długi. Przełożenia OK. Pozatym znosi obciążenia.

Opracowany prze firmę Lotus. Mam poza serią sztywniejsze amorki wraz z oponami 195/50 żaden zakręt nie jest straszny.Wrażenie jakby nie działaly na niego żadne prawa fizyki:) Precyzja prowadzenia - kosmiczna, mało które auto tak jedzie. Jest tu także progresywne wspomaganie kierownicy.

Dłuugi przód wymaga przyzwyczajenia , pozatym ciężko coś zarzucić.

Wygodne sterowanie nawiewami (elektroniczny panel), reszta obsługa prosta. Bardzo czytelnie i funkcjonalnie jest rozwiązana obsługa Info Centre ("komputer pokładowy"). Pozycja za kierownicą ideał. Jak na datę wprowadzenia na rynek bez zarzutu.

Ogrzewanie bardzo dobre - jak to Szwed. Nie mam klimy, ale fabryczny szklany szyber coś pomaga:)

Jeździłem różnymi autami typu coupe, w żadnym nie było tak wygodnie - auto ma 4 oddzielne fotele. Komfort podróży jest identyczny z tyłu jak i z przodu. Tylne fotele mają regulację pochylenia,a przednie np. płynną regulacje podparcia lędźwi. Generalnie fotele są w tym aucie perfekcyjne...

Do 3000obr/min jest normalnie, powyżej zaczyna być głośniej - motor+sprężarka robią miły hałasik:) Turbinę słychać przy uchylonym oknie. Ogólnie jak na typ autka jest w porządku.

Co do części eksploatacyjnych - zero problemów. Większość rzeczy jest taka jak w serii 440 i 460. Nietypowe rzeczy (np. blacharskie) można dostać z aut przeznaczonych na rozbiórki. Ceny całkiem całkiem. Ze zużyciem paliwka jest jak to na turbo przystało - w mieście 9-11 w trasie 7-8l przy normalnej jeździe. A może być duużo więcej. Wiadomo - nie jest to silnik 1100 45KM:)

Ceny są bardzo różne - u nas w większości są auta wyeksploatowane, ceny są wtedy śmieszne. Ale nie warto - lepiej poszukać ładny egzemplarz. Ceny na zachodzie aut w super stanie dochodzą do 5 tysięcy euro. Ale za ok. 2000e już mozna coś wybrać godnego uwagi. Są jeszcze wersje 1.7 ES oraz 2.0 S. Są nieco prostsze w konstrukcji oraz tańsze w eksploatacji.Wersja Turbo ma w serii ABS,pełną eketrykę, Info Centre,dodatkowe wskaźniki i np. podświetlany zamek kierowcy , światła samowygaszające się po wejściu do domu i innych przydatnych "dupereli" od groma. Mój posiada jeszcze dwu-kolorową skóre i el szyber. Brak tylko podgrzewanych foteli i klimy:)Reasumując jest bdb - cena za super wyposażone,rzadkie auto z dobrymi osiągami.

Tu jest "tylko" dobrze. Jak na 15-latka parę drobnostek typu urwany podajnik pasa bezpieczeństwa oraz spalone 2 żarówki na desce(a jest ich tam od groma - deska świeci niczym F16:). Nawet w ASO drobiazgi o dziwo nie porażaja cenami. Z mechaniki wymiana uszczelki pod deklem oraz uszczelniacza półosi - małe wycieki. Czasem zdarza sie jakieś trzeszczące "coś". To typówka, jeszcze z tym sztywnym zawieszeniem...

Tutaj po prostu zero czegokolwiek. Co prawda przebieg nieduży (124tys km) ale te auta są przy normalnym serwisowaniu są niezawodne niczym japońskie auta z tamtych czasów. Mimo doładowania elektroniki (Info Centre,zegary, CEM- komputer sterujący wszystkim itd) nic się nie dzieje. Głównie z tym problemy są w autach przed 89rokiem. Zużycie oleju w silniku 0. Oby tak dalej!!!